13 lipca 2016

Meet z Monsterkowym Anonimem + Lonnie wśród zieleni + Luna nocą

Siema o czasie! 
Wyrobić się trzeba było to się wyrobiłam. 
Dzisiaj mam do zaprezentowania pierwszego meeta tych wakacji. 
Z Monsterkowym gadałam mailami już od dawna. Wiedząc, że on mieszka na górze polski zaproponowałam spotkanie w czasie moich wakacji nad morzem. Wszystko wypaliło i 5 lipca pojechałam do Słupska z torbą lalek. 
Rozstawiliśmy się pod drzewkiem z naszymi plastikami i gadaliśmy w najlepsze. Ludzie na nas patrzyli - jeden gościu niemal się przewrócił gapiąc na mnie :D 
To i tak był najmniejszy ewenement tego dnia. Jakiś żul podszedł do nas i chciał abyśmy mu fajki pożyczyli :D Powiedziałam, że nie mam, ale się nie chciał odczepić - komentował lalki. Uparł się, aby podać nam rękę. Nie jestem brzydliwa, ale nie będę macać pierwszego lepszego menela spod biedry :D Skomentował moje zachowanie "A ty jesteś wredna jak te lalki". Próbując zachować powagę poczekałam aż odejdzie po czym spojrzałam na Mateusza i jedyne co wypowiedziałam to "Łat de fak" :D 
Chyba 5 lipca był dniem wariatów. Na dworcu mijał mnie jakiś facet i "Dobry Wieczór" mi powiedziała. Nic w tym dziwnego by nie było, gdyby nie fakt, że to była 12 godzina w południe. :D  

Kończąc temat świrów i wariatów chcę nadmienić, że z miłą chęcią spotkam się z innymi fanami lalek. Wakacje mam w miarę wolne, bo w większości to będą już meety umówione. W sierpniu jadę do Gdańska (cicha nadzieja, że mnie ciotka przenocuje). Na pewno pojawię się w warszawie na parę dni. Możliwe, że odwiedzę Katowice w drodze do Energylandii. Tak więc piszcie komentarze, albo na maila: salamandra1@o2.pl. 


Zdjęcia ogólne z meeta będą później, najpierw historia, która powstała w 80% w szalonym mózgu Anonima. 

"Zlecenie" 

Sandra otrzymała zlecenie od przewodniczącej Stowarzyszenia Czaszki z Różową Kokardą. Miała ona znaleźć zaginioną członkinie i zabić sprawców.  


Jackson: Wiesz w co się pakujesz?
Sandra: Już się o mnie nie martw. Kaska zawsze się przyda. 


<niepewnym krokiem Draculaura wraz z Lagooną podeszły do dziewczyny opartej o drzewo>



Lagoona: To chyba ona?
Draculaura: Witam! Jestem...



Sandra: Zachowajcie dystans! Nie podchodź tak blisko złociutka. 



Draculaura:  No więc nazywam...
Sandra: Daruj sobie wiem kim jesteś! Konkrety proszę, konkrety! Kasa jest?



Draculaura: Tak. Całe okrągłe dwa miliony.



Sandra: Róż? Na pewno nie będę z tym po mieście łazić.  



Sandra: Ty to będziesz nosić!
Jackson: Ja?



Lagoona: Tu są informacje o porywaczkach i zdjęcie Cleo.




<nagle w drzewo obok wampirzycy wbił się miecz>



Sandra: Kto to?
Jackson: Łaaa!
Draculaura: Jasna cholera!
Lagoona: Aj!



Abbey: Stać!!!



Sandra: Kimkolwiek jesteś pożałujesz!!!



Draculaura/Lagoona: ABBEY!!!



Sandra: He! <chce zadać cios, a Abbey uchyla się przed nim>



Abbey: Łaaajaaa!!!  



Sandra: Pożegnaj się z życiem biała szmato!
Abbey: Ciesz się, że mam kajdanki, bo bym cię po tym twoim kurewsko szpetnym ryju zlała, że by cię stara nie poznała.
Sandra: Stara nie widziała mnie od setek lat, ha! 



Draculaura/Lagoona: Stój!!! Ona jest z nami!
Sandra: Puść mnie tleniaro! 
Draculaura: Abbey nic ci nie jest? 
Abbey: Zostaw mnie! Poradzę sobie sama z tą pindą. 

<parę minut później gdy emocje opadły> 



Abbey: Kchiii! <straszy chłopaka>
Jackson: Aaaa!!!
Draculaura: Jeśli Abbey wróciła, to chyba damy sobie radę. 
Sandra: Skoro tak mówisz.  Jakby co to masz do mnie kontakt.
Głos z oddali: Co wy tu robicie?



?: Wypierdalać spod mojego magicznego drzewa!
Sandra: Znowu się za mną pałętasz?! Powinnaś leżeć w szpitalu i zdychać po tym jak cię ostatnio stłukłam. 



?:  Przyszłyśmy na sabat do magicznego drzewa. Ty i twoja banda nie jesteście tu mile widziani. 



?: Zapłacicie za zniszczenie świętego mienia... życiem!
Sandra: Prędzej spalę słomę na twoim stosie! 

Koniec
...
Jak na razie :D

Na sierpień planujemy sequel :D 

Wersja z perspektywy Draci i Lagoony tutaj.


Niektórzy zapewne zastanawiają się nad tajemniczą szarą postacią. To moja lalka, ale robiona na podstawie postaci Panny M. Piszę z nią książkę i tak jak ja w MH mam swoją Sandrę to ona ją. Akcja dzieje się tam wartka, ale jak na razie nie ma wyznaczonej daty wydania :D


No i są foty z oględzin lalek. 


Widzicie tu biedną zmaltretowaną Maddie? Już jej więcej w takim stanie nie ujrzycie. (Mam nadzieję).




Apple leży na pudełku i umiera.
Abbey: Draca, no zrób żesz coś!


Łolaboga! Mam wyżelowane włosy!
 :D


RIP Moja Draca z Upioryża...
Tak wyglądała, zanim Mateusz zniszczył jej grzywkę :D Jak ją wzięłam w ręce to jedyne co powiedziałam, to "Gdzie ja Cię posłałam"

Info z ostatniej chwili.
To ostatnie zdjęcie jej włosów...  


Dziurka na kolczyk Lagoony była warta uwiecznienia. :D


Mała sesja Apple. Nawet spodobała mi się w takich włosach. 



 Dostałam pozwolenie na publikację tego. Fota zarąbista :D


Czyż ona nie wygląda tu jak jakaś samurajka? 


 Fantazja mojego towarzysza ponosiła wiele razy, jednak zamiany peruk lalek nikt by się nie spodziewał. 
S w peruczce Szarej wygląda fatalnie... Za to drugiej pasują czarne włosy.  


Siedząc tak od 10 do 14 co 10 minut mijał nas autobus jedynka. Pod koniec był jednym z głównych tematów rozmowy :D



Pan Monsterek odprowadzony na pociąg, a ja czekałam na rodziców, aby mnie odebrali z dworca. Do domku od razu nie wróciliśmy tylko poszliśmy na obiad. Znalazłam zarąbisty lokal inspirowany średniowieczem, zamkiem i lochem. Siedzieliśmy tak w środku, a ja się jarałam klimatem. Tata powiedział, żebym poszła po lalkę i jej zdjęcia tam porobiła. Mnie dwa razy mnie mówić. Poszłam po swoją Eskę, bo ona najbardziej średniowieczna z całej ekipy i cykałam jej foty. Trochę na zewnątrz i parę w środku.  






Serwetka zwinięta w rulonik posłużyła za trumienkę :3 


  

To nie koniec, bo mam jeszcze zdjęcia Lonnie. 
(dzięki Mati za zdrapanie farby z jej pierścionka... I to przed jej sesją) 
















 Zamiast córki Mulan przez chwilę miałam młodą Aurorę. 



Foty Luny wyszły koszmarnie. Mam nowy aparat, który robi genialne zdjęcia i nocą coś widzi, ale jednak to tylko telefon a nie kompakt. Niestety zdjęcia są nieostre, ale są.  







Dopiero teraz jest koniec. 

Miałam zamiar robić rozpiski Wiedźm z sabatu Szarej, ale nie powstały żadne ich zdjęcia w plenerze, a przecież to kwitnąca seria! 
Mam plan awaryjny, bo na plaży porobiłam fotki do wakacyjnej rozpiski. Trzeba parę zdjęć poprawić, bo zapomniałam o sfotografowaniu torebki, ale może to ta panna pojawi się w następnym poście. Jest jeszcze Maddie Monsterkowego pięknie doprowadzona do porządku więc i jej rozpiska powinna się pojawić.   

Zapraszam jeszcze do posta grupowego Upioryżanek, bo kupiłam Ghoulię i zrobiłam jej piękną fryzurkę.

 Dzięki za przeczytanie i piszcie w komentarzach jak z tymi meetami. 
PoZdrawiam


18 komentarzy:

  1. Chcę sierpień! Zdjęcia Lonnie są świetne i Sandra w chusteczkowej trumnie! A fotostory jedno z lepszych jakie reżyserowałem. xD Fajnie to opisałaś i jeszcze zdjęcia. Genialne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też chcę!
      Reżyser z Ciebie był niezły :D

      Usuń
  2. "A ty jesteś wredna jak te lalki" - Padłem xD Nie ogarniam co się właśnie wydarzyło w fotostory, ale ważne że była przy tym fajna zabawa :D Sesje są śliczne *-* Fajna sprawa z tym spotykaniem się z lalkowiczami :D Życzę miłego dnia, ja lecę dzisiaj szukać promocji na Monsterki w Eleclerku xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to nie ogarniasz? Przecież wszystko jest ładnie wytłumaczone. I tak w większości chodziło o wpierdal :D

      Usuń
  3. Hehe, fotostory mnie rozwaliło XD Ale nie tak, jak historia z żulem. A kiedy będziesz w Wawie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żul hitem dnia :D
      Nie wiem jeszcze dokładnie kiedy będę gdzie. Najpierw chciałabym, aby mi wszystkie osoby z którymi mam plan się spotkać napisały kiedy one mają czas i wtedy zebrałabym to wszystko do kupy i jakiś termin wspólny ustaliła.
      Ty wiem, że w Warszawie jesteś praktycznie cały czas :D

      Usuń
    2. ^^ Ja wyjeżdżam 23 lipca i wracam 6 sierpnia.

      Usuń
  4. Hah, ale mieliście tam wesoło! :D Jak zawsze pochwalę zdjęcia ^^ Najbardziej spodobała mi się sesja Lonnie. Lalka idealnie wpasowała się w klimat c:

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten menel miał poczucie chumoru , ciekawe skąd (nie) zna twoje lalki skoro wie o ich charakterach :p
    Widzę transport znów Pudełko po Ariel-u . Historyjka świetna ! No i nowa postać którą robisz tez :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Nie tyle co miał poczucie humoru a w czubie po prostu. Ciekawe czy był już czy jeszcze narąbany :D

      Tym razem obeszło się bez Ariela, za to Apple leżała na pudełku po orzeszkach o ile dobrze pamiętam. Ja tam nie wiem, to Mateusza. :D

      Usuń
  6. Przy fotostory kwikłam nie raz XD Nie zżeby to była zasługa tych ddelikatnych wulgaryzmów, o nie... Reszta zdjęć bardzo ładna, mega podoba mi się sesja Lonnie ♡ Ja też mam nadzieję na jakiś wakacyjny meet, ale to raczej w sierpniu. Jak coś, melduje się śląskie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. *żeby *delikatnych
      Cholerna autokorekta...

      Usuń
    2. Dzięki wielkie.
      To wpisuję Cię na listę chętnych wraz z szacowaną datą :D

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Możliwe, że dopiero we wrześniu. Jeszcze podróż do Energylandii nie jest dokładnie wyznaczona.
      Istnieje też szansa, że w sierpniu.

      Usuń
  8. Zdjęcie Sandzi w "trumience" jest świetne XD

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze, są one dowodem na to, że blog jest czytany co za tym idzie lubiany. Cieszę się, że moja praca się podoba i postaram się jej za szybko nie zaprzestać.