Monstrualna Rozpiska cz. 95 Frankie, Cleo, Lagoona, Ghoulia - Scaris: City of Frights

Post będzie "krótki" i podzielony na parę części. Lalki z dzisiejszej rozpiski były u mnie wieki temu za czasów mojego początku lalkowania stąd te fatalne zdjęcia. I tak dobrze, że chociaż jakieś zrobiłam.

Można by rzec, że dzisiejszy post jest bardzo retro :D

Lalkę nie pamiętam kiedy zakupiłam, ale sprzedałam ją maxymalnie 2 tygodnie później, a mianowicie 3 czerwca 2013 r.

Kupiłam ją uszkodzoną jako towar powystawowy na allegro za 51 zł wraz z pudełkiem. Straciłam na tym interesie 91 groszy! 

Też widzicie te oczy zza kartki w lewym górnym rogu? Ach te ślimaki :D

Pamiętnik w wersji angielskiej

Cleo nabyłam w 2-paku z Lagooną tego samego dnia co Venus Basic. Był to 25 marca 2013. Zestaw kupiłam z myślą o Lagoonie, bo jej jeszcze nie miałam, a Cleo tak i to w basicu. Lalka jest piękna i nie wiem jak mogłam się jej tak szybko i bez skrupułów pozbyć.

W zestawie miała trójkątne bransoletki, jednak nie było ich na arcie wiec je zdjęłam i sobie zostawiłam. Och ja zła :D

Dlaczego ja pozbyłam się tej karty? Jakaż ja byłam wtedy głupia. 

I teraz Lagooncia. Wcześniej nie wspomniałam za ile je kupiłam. Cena to 160 zł. Masakra! I ja mogłam wydać 8 dych na lalkę? No dobra, teraz też jestem czasem w stanie tyle dać. Ta odsłona szatańsko mi się podoba przez te ośmiorniczki wszędobylskie :3 Oficjalnie nie miały pomalowanych oczek, ale jak dobrałam się do nich z lakierem do paznokci wyglądają o wiele lepiej. Ciężko było mi się pozbyć tej lalki, ale to właśnie wtedy stwierdziłam, że zaczynam zbierać basiki i przybyła moja pierwsza jej podstawówka.

Czyż ona nie piękna?

Lalka miała wadę na przedramieniu. Wyglądało to jak jakaś narośl - odstająca farba.

Pisałam do sprzedawcy w tej sprawie i udało mi się trochę wyciągnąć upustu. Wtedy nie zauważyłam, że też Venus ma wadę w makijażu.

Stworzyłam jedną z pierwszych historii ze szponem w tamtych czasach.

Historia niema, ale wszystko można z niej wyczytać.

"Lagoona na zakupach"

Trochę "lepszych" zdjęć z allegro.

 I lepiej pokazana ta narośl.

  

 Ta Ghoulia jest jedną z moich ulubionych. Dostałam ją na dodatek od babci. Niestety musiałam się z nią pożegnać, bo przybył basic.

Zdjęć zapakowanej oryginalnie lalki nie mam - to jest zapakowana przeze mnie na sprzedaż.

Edit z dnia 11-07-2016
Kupiona używana Ghoulia i odnowiona.

 

 

Taki zestaw Upioryżanek stał u mnie na półce przez ok pół roku.

Post miał być krótki. Krótkie są rozpiski w nim zawarte. 

Na zakończenie tego mega starego posta ma do Was prośbę, drodzy czytelnicy. 

Napiszcie do mnie pytania. 

Różne, wszelakie, dziwne. Co się nawinie, co Was nurtuje. Nie chodzi o pytania do tego posta, ale do wszystkich. Mam na myśli pytania o bloga, o kolekcję lalek, o wszystko na co mogę odpowiedzieć. WSZYSTKO. 

Prosiłabym o max 5 pytań od jednego zadającego.
Daję na to ok 2 tygodnie. 

Z góry dziękuję i PoZdrawiam