Oczywiście co roku jest ten sam rytuał. Zanim zacznie się wiosna na dobre, ja muszę się rozchorować. Można powiedzieć ,że cierpię dla dobra innych :)
Tym razem umilam sobie czas leżenia w łóżku czytaniem i słuchaniem creepypast, wciągnęło mnie to na tyle, że zamiast iść spać albo po prostu odpoczywać aby szybciej wyzdrowieć, ja siedzę, znaczy się leżę i na słuchawkach z komórki słucham do 4 w nocy o tym jak gościa nawiedzają upiory i chcą go zjeść hehe
Zanim rozchorowałam się byłam z rodzicami w sobotę (29 marca) w Realu. Oni coś tam chcieli kupić, a ja skorzystałam z okazji i poszłam w regał z lalkami. Załamałam się ogromnie jak zobaczyłam cenę 89,95 za lalki ze "SKA" ! Otarłam niewidzialne łzy i zaczęłam przeszukiwać półkę. Znalazłam tam aż cztery Viperiny, trzy Honki, dwie Clawdie i tylko jedną Elissabat. To aż dziwne, bo ich zawsze wszędzie było pełno.
No nic, wybrałam najładniejszą Clawdię i Honoratkę, z Elizką wyboru nie było, jak to można się domyślić. Była nawet znośna, ale wolałabym ją z jakąś porównać, niestety... Wzięłam jeszcze Viperine i zrobiłam mały szach-mat Carrefour'owi. Jeśli mają takie drogie lalki to niech sobie ją wezmą <złowieszczy uśmiech>
Niestety nie mam siły nawet rozpakować lalek :( Leżą biedactwa w kartonikach i czekają na dogodny moment. Myśl o nich powoduje większą motywację doi zdrowienia. Wniosek z tego taki że rozpiski na razie nie będzie za to mały zwiastun tego co Was u mnie czeka :)
PoZdrawiam z krainy Creepypast i nieotwartych lalek
To witaj w klubie chorych ;c
OdpowiedzUsuńKolejne lalki powiadasz? To jak je rozpakujesz daj znać, wpadnę je obejrzeć.. Ja w sumie nie ogarniam w ogóle ile ty ich masz... Weś jakąś szafe w ściane wmontuj bo Ci się niedługo w pokoju przestaną mieścić. (:
Specjalnie dla Ciebie zrobię coś w rodzaju portfolio lalkowego. Będziesz mogła sobie przypomnieć, króre Monsterki już mam
OdpowiedzUsuń