Siema! Dziś na ruszt idzie Elissabat, znana pod pseudonimem artystycznym Veronica von Vamp
Lalkę otrzymałam: 29 marca 2014 r.
Cena: 89,95
Stan: Nowa z PudełkiemPamiętnik: Polski
Włosy lalki były w dobrym stanie, wystarczyło parę pociągnięć szczotki, aby doprowadzić je do porządku
Ciałka Eli i Draci są identyczne. Mają ten sam odcień i budowę.
Ale mordki mają już inne, więc Elissabat nie jest przemalowaną Draculaurą
Gdy chciałam rozebrać Verkę okazało się że ona ma strój dwu-częściowy, a mianowicie posiada bolerko
Co do samej sukienki:
Wierzchnia część dołu sukienka zrobiona jest z fioletowej cienkiej żorżety, zaś trzy spodnie falbanki zrobione z rozciągliwej siateczki, może tiulu przyszyte są do satynowego przedłużenia gorsetu.
(Z góry przepraszam za pomyłki, nie znam się na tkaninach)
Sukienka na przezroczystych ramiączkach, takich jak spodnium Cleo Basic.
Kolejną rzeczą, którą mnie zaskoczyła to kolczyki. Początkowo pomyślałam, że to jeden w takim osobliwym kształcie, ale po przyjrzeniu się uważniej zauważyłam, że na jednym uchu są dwie sztuki.
Kolejny podpunkt opisówki to bransoletka. Zostawiłabym ją przyczepioną gumką do ręki gdyby nie fakt, że była ona lekko krzywo przytwierdzona. Jakie szczęście, że ją zdjęłam. W innym wypadku nie zauważyłabym jej piękna.
Bransoletka to pęknięte serduszko z dwoma innymi połówkami i skrzydłami nietoperza.
Dłoń typowa dla Franek. Fajne jest w nich to, że są wyraźnie zaznaczone paznokcie, lecz przez złączenie palca środkowego z serdecznym pomalowanie ich było istną męką, bynajmniej za pomocą narzędzi, które ja posiadam (czytaj, patyczka do szaszłyków :))
Dodatki, czyli:
Nagroda "Srebrne szpony" Wykonana z tworzywa z którego zrobione są dłonie np Jinafire lub Gigi
Film "Królewska saga o Wampirach"
Pudełko takie jak to Draculaury z serii Dead Tired v 1. Tylko, że tam były dwie płytki. Jak ktoś ma Elissabat to niech powie mi czy powinny być dwie płyty w pudełku, może jedną ktoś mi buchnął z kartonika. Z góry thx za info.
Buciki czarne z kokardkami po bokach i agletami w kształcie serduszek.
"Przestań aktorzyć i przyznaj się, że chcesz przeczytać mój pamiętnik"
I na koniec zdjęcia z naszą aktoreczką :)
Jakiś natrętny fotoreporter zwietrzył okazję i zaczął pstrykać fotki dziewczynom podczas spotkania
(Oj zła ja, młachahahah)
I sama Elka w pozie "artowej"
I to na tyle. Została jeszcze Clawdia. Jak na razie to każda lalka serii "Strach, Kamera, Akcja!" mnie w jakiś sposób zaskoczyła. Ciekawe co kryje wilczka.
Mama powiedziała, że zaskoczy mnie tym, że skoczy mi na twarz po rozpakowaniu. To było by naprawdę ciekawe ;)
To do następnego i tradycyjne PoZdrawiam
Mam Ell i szczerze mówiąc,moja ma o wiele dłuższą grzywkę i bardziej zakręconą ;o A płyty nie buchnął,sama mam jedną :D Śliczna lala :D
OdpowiedzUsuń