29 grudnia 2014

Apel przed sylwestrowy!


Witajcie. Dziś żadnej rozpiski ani konkursu nie będzie. Będzie to prosty apel. 
Zapewne wiecie, że zbliża się sylwester i godzina zero. Dla większości ludzi to czas radości i składania postanowień (o tym nie będę się wypowiadać...) Nie zapominajmy w tym amoku o zwierzętach. One się boją wystrzałów, które nic nie wnoszą do życia, jedynie zanieczyszczają środowisko. Na prawdę nie ma innego sposobu na świętowanie nowego roku? (i w tym wypadku nie rozumiem radości nowym rokiem)

Dla mnie sylwester to dzień znęcania się nad zwierzętami. 

Spójrzcie tylko sami:


Clawdeen: Spokojnie dziewczyny. Jakoś damy radę.
Gilda: Już strzelają, a jeszcze nie ma sylwestra.
Catrine: Oui! Mnie już uszy bolą.


<słychać strzał>
Cr: <kuli się na kolanach Cl>
Gd: Spokojnie. To jeden wystrzał. Biedna Clawdeen, ma najlepszy słuch.


<kolejne strzały> 
<dziewczyny zakrywają uszy>


Kołdra +50 do obrony 


Cl: Jak się przykryjemy to nie będzie tak słychać
Gd: I widać tych błysków!
Cr: Oui. Très bezpiecznie.




Jeśli się zgadzasz z tym co napisałam, opublikuj na swoim blogu poniższy baner z linkiem do posta. Pomóż powstrzymać to co się dzieje. Zamiast marnować pieniądze na fajerwerki to kup zwierzakom karmę, względnie sobie lalkę ;) 


Sprzeciwmy się tradycji, która nie ma praktycznego zastosowania.

PoZdrawiam wraz ze zwierzęcymi przyjaciółmi.

13 komentarzy:

  1. Zgadzam się z tym ponieważ jak w Boże Narodzenie też szczelali to ja dałam pluta do piwnicy a póżniej jak weszłam do niego to sie cały cząsł ale go uspokoiłam i było dobrze !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biedna psina. Mojego to do łazienki bierzemy, puszczamy wodę i muzykę i coś tam próbujemy go odciągnąć, tańcem, czy jakimś trykaniem go.
      Moja łazienka to typowy bunkier. Jak wyją syreny to i ja sama tam spier*alam.

      Usuń
    2. Od tej strony jeszcze Cię nie znałem xDDD

      Usuń
  2. U nas strzelają i nawet ja się boję xD Naszczęście na moim osiedlu mało kto ma zwierzęta , na 50 domów tylko 4 mają psa lub kota.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zeszłym roku zachciało mi się wyjść na sylwestra ze znajomymi do knajpy. Oczywiście północ a oni chcą iść postrzelać. Wszyscy zostali wyproszeni z klubu i idę z nimi, nie mam opcji. Jak zaczęli strzelać na starówce, to ja stałam pomiędzy kumplami ze łzami w oczach i powtarzałam "zaraz wszyscy zginiemy". Na szczęście jeden się ulitował i bocznymi uliczkami odprowadził mnie pod klub, który już powoli na nowo otwierali.
      W tym roku mam sylwestra z Cabalem. :D

      Usuń
  3. Brakuje jeszcze Howleen,Clawda,Clawdi,Catty,Toralei,Purssephone,Meowlody i Avey ( jest w polowie koniem).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku chciałam ich wszystkich dać, ale jakoś tak za duży tłok by był.
      Avea nie wystąpiła na zdjęciu bo jej nie mam, a tak właściwie to nawet o niej nie pomyślałam, tylko o Bonicie.

      Usuń
  4. Biedne dziewczyny...Oj muszę Cię zmartwić, mój brat kupił... bardzo dużo fajerwerków *x*

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie pod blokiem jacyś ludzie ( dorosłe małżeństwo )aportowali psu fajerwerki .Miałam nadzieje ze fajerwerek zgaśnie zanim pies go złapie i dotknie.Historia skończyła się happy endem ,tym ludziom skończyły się fajerwerki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieskończony jest nie tylko wszechświat, ale też ludzka głupota.

      Usuń
  6. kiedy rozpiska?

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgadzam się z tym! Co prawda moje koty nie boją się fajerwerków, wręcz przeciwnie, uwielbiają je oglądać. Jednak wiem, że większość zwierząt bardzo się tego boją :(
    LUDZIE, MIEJCIE SERCE DLA ZWIERZĄT!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. ha - wyczuwałam tę akcję mentalnie - zamiast fajerwerków
    zamówiłam sobie kilka lalek - więc chyba udowodniłam, że
    kocham i zwierzęta i plastiki?

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze, są one dowodem na to, że blog jest czytany co za tym idzie lubiany. Cieszę się, że moja praca się podoba i postaram się jej za szybko nie zaprzestać.