31 października 2018

Halloween z Eliską- post po ponad roku!


Siema!
Kurde, tak dawno postów nie pisałam, że zapomniałam jak to się robi. Ło ludzie! 
Ostatni wpis był 25 sierpnia zeszłego roku to kawałek czasu minęło. 
Pomysł na post przyszedł po tym jak wypatroszyłam dynię. Wyszła tak ładna, że aż wyjęłam lalkę i obfociałam. Nie jest to wybitna sesja, ale po takiej przerwie powiedziałabym, że ujdzie. 










Na samym końcu zdjęcie jakby ducha w obiektywie. 

Tym dusznym akcentem kończę "po-roczny" post. 

Chyba zacznę coś wstawiać, bo mam jescze tyle zdjęć, których nikt nie widział. Jednak nie będę nic zapowiadać. 

Dzięki, że ktoś tu wszedł i PoZdrawiam 



8 komentarzy:

  1. Cieszę się, że moja ulubiona blogerka-lalkarka wreszcie zdradziła oznaki życia. Kilkanaście dni temu ponownie przeczytałam blog od samego początku, prawie cały, jednak zupełnie nie spodziewałam się Twojego powrotu. Miła niespodzianka, naprawdę. Mam cichą nadzieję, że nie opuścisz nas na kolejny rok (albo i dłużej). Co do samej sesji - wyszła naprawdę ciekawie. Elissabat w pelerynce cudownie wpasowuje się w klimaty Halloween. A i dynia wygląda nieziemsko. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie będzie więcej takich sesji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko! Niesamowicie mi miło, aż się wzruszyłam. Nie sądziłam, że ktokolwiek jeszcze pamięta o tym moim tworze. Dzisiaj usiadłam do kompa z myślą "a coś wstawię, ale najpierw zobaczę czy ktokolwiek przeczytał wpis". Przy takiej motywacji z Twojej strony na pewno coś sklecę i wstawię.
      Dziękuję

      Usuń
    2. Będę czekać i na pewno czytać. Korzystając z okazji, mam pytanie. Czy masz może w swojej kolekcji Bonitę Femur? Mogła mi umknąć jakaś rozpiska lub coś się pomylić, ale chwilowo jestem nią zafascynowana (posiadam od kilku dni, więc zachwytom nie ma końca), a znając Twoją miłość do asymetrycznych i ciekawych ciał lalek, którą zostałam zarażona po ponownej lekturze bloga, na pewno by Ci się spodobała. A jeśli nie masz, czy planujesz nabyć?
      Ps. Mi także bardzo miło, że mój komentarz coś tu wniósł ^^

      Usuń
    3. Niestety nie posiadam Bonity. Jak zawsze na nią trafiałam to była za droga. Nie wiem czy nie zacząć się na nią czaić jako używkę. Już dawno żadnej nowej lokatorki nie nabyłam więc nie wiem jak to teraz wyglada z cenami.

      Usuń
    4. Cóż, w sklepach typu "Smyk" czy "Oszołom" ceny wahają się od 50-120 zł, ale te nowe lalki są po prostu brzydkie i niewarte swej wygórowanej ceny. Natomiast na aukcjach już od 20 zł można nabyć czasem całkowicie kompletną potworkę z akcesoriami i jedynie rozwaloną fryzurą. Ale jak się trafi dobra aukcja, bo czasami za niebotyczne ceny wystawiona jest przecięta Franka w nieswoim ubranku.
      Też miałam ten problem z Bonitą, zawsze za droga, więc porzucałam myśl kupna, ale w końcu okazja się trafiła... Czyli po prostu ją dostałam. Ale używka na OLX za 60 zł w bardzo dobrym stanie się znajdzie. Polecam serdecznie, bo można się w niej zakochać.

      Usuń
    5. Tak szczerze to nigdy mnie do siebie nie przekonywała. Pewnie przez to, że jest hybrydą. Podoba mi się pomysł na robaczą lalkę, ale to jej kościotrupie ciało mi jakoś po prostu nie współgra.
      Zakochałam się za to w jej czułkach. Są tak fantastycznie puchate jak na ciemkę przystało :D
      Zapewne jakbym tę lakę miała i bym się z nią opatrzyła to by mi się spodobała. Było tak z Kiyomi czy chociażby z Briar z Sping Unsprung.

      Usuń
  2. Miło że wróciłaś.
    Myślałam o Tobie ostatnio io i się zastanawiałam czy jeszcze kiedyś coś tu naoiszesz
    Sesja wyszła pięknie a dynia świetnie wyciachana. Co tu dużo mówić.
    Wracaj do nas.. Mam nadzieję że ty o mnie czasen też choć chwilę myślisz.... Ze całkiem o mnie nie zapomniałaś

    OdpowiedzUsuń
  3. No, na to czekałam (podejrzewam, że nie tylko ja). Ale lepiej późno niż wcale jak to mawiają. Ta dynia jest zajebista <3

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze, są one dowodem na to, że blog jest czytany co za tym idzie lubiany. Cieszę się, że moja praca się podoba i postaram się jej za szybko nie zaprzestać.