09 sierpnia 2016

Monstrualna Rozpiska cz. 112 Howleen, Cleo i Draculaura - Creepateria


Witajcie! 
To co czytacie dzisiaj miało pojawić się w piatek względnie w weekend, ale miałam focha na swój komputer, czytaj Wiedźmin się zwiesił, a Asasyn nie chce zainstalować więc go nie włączałam i zabrałam się za czytanie. Co mogłabym czytać? Wieśka! Tak mnie pochłonęła ta książka, że niektóry zaczęli się zastanawiać czy żyję. Spokojnie... mam tylko jeszcze jedna część (jak na razie) :D

Koniec o wiedźmakach i innych skrytobójcach, czas na stołówkę. 






Pierwsza młoda wilczyca.














Włosy tak polakierowane z przodu, że nie działała na nie grawitacja.


Połamane palce, bo jakże by inaczej.























Oburzona Cleosia faktem, że nie była pierwsza.








Włosy pozaginane i palce ponownie połamane.









Zakochałam się w tym naszyjniku z robalem ♥










Draca na koniec. 
Również przez nią post nie pojawił się w poniedziałek jak planowałam, bo nagle zginęły mi jej zdjęcia i robiłam nowe dzisiaj.  










Pierwsza bez połamanych palców! Cud! :D




Folia we włosach - bardzo ciekawe.
Jej kudły również były polakierowane.




Lalka miała zostać w takich włosach, ale dziś mi wyjątkowo coś w niej przeszkadzało. Różowe pasma były poszarpane i makabrycznie się puszyły, to włożyłam je do wrzątku.  


Włosy przetłuszczone, ale nie miałam nastroju na mączenie. 




Jak widać objętość fryzury spadła, ale końcówki się nie rozdwajają przynajmniej. 




Bransoletka różowa rąbnięta od Ghoulii SS.


Buciki już kiedyś miałam przyjemność opisywać a dokładnie to <tu>










Grupowe fociszcze





Podczas wizyty Gosi ta wspomniała, że w Carrefourze pojawiła się nowa Draca nietoperzowa. W tę sobotę byłam w Kerfie i zobaczyłam ją na własne oczy. 
Niestety w moim wypadku nie działa stwierdzenie "na żywo prezentuje się lepiej" Nie! Ona jest straszna i nie w dobrym tego słowa znaczeniu.  


Do sklepu pojechałam z myślą zakupu grubej Barbie-brunetki, ale nie było ich. Wodząc wzrokiem po półce z nadzieję, że może gdzieś jakaś się ukryła dostałam mini zawału. 
Są już w sklepie DCSHG! Cena na chwilkę obecną straszna, ale może niedługo... niedługo...
Było dokładnie po jednej sztuce z każdego modelu. 









Post był długi i mam nadzieję, że zadowalający. Następny nie wiem na kiedy będzie przewidziany, bo w czwartek wyjeżdżam do Warszawy o 7 w nocy! O mój Stworze, o której to ja wstać będę musiała?! Może wgle nie położę się spać - tak będzie najlepiej. 
Kolejny tydzień to wizyta w Gdańsku od środy do soboty, ale może uda się coś machnąć w poniedziałek/wtorek. 

W takim razie, PoZdrawiam!

18 komentarzy:

  1. Dziwne te twoje Cleo i Howleen. Moja wilczyca miała mięciutkie włosy (żadnego lakieru, żelu, kleju czy czego tam dają). Cleo pamiętam miała lekko polakierowane ale tylko z jednej strony, jedno pasmo włosów tak dziwnie jakoś,ale łatwo się rozczesało. Palce krzywe miała Howleen, a mumia już normalne.
    Serio chciałaś Barbie? To mnie zaskoczyłaś!
    Ten twój aparat robi naprawdę dobre zdjęcia, przybliżyłem sobie jedno by zobaczyć cenę i ani trochę nierozmazane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Howleen też ma miękkie i puszyste włosy, ale bardzo często zdarza się, że jest przód polakierowany chyba dla bezpieczeństwa.

      Tę Barbie to już od pół roku chcę jak nie dłużej - dziwne, że nie wiedziałeś.

      Aparat musi być zajebisty jak tyle kosztował :D

      Usuń
    2. Pomyśleć, że gdybyś miała go rok temu to byłabyś uważana za bogatego blond pustaka! Hehe

      Usuń
    3. Oj cicho, cicho. nie wszyscy muszą wiedzieć :D

      Usuń
  2. Powoli nie podobają mi się twoje rozpiski. To się nazywa rozpiska , a nie ROZZDJĘCIÓWKA. Zawiodłam się. Hejterzy czekam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co ona ma się rozpisywać skoro na zdjęciu wszystko widać. 😉

      Usuń
    2. Chciałam zapytać dokładnie o to samo. W jakim celu mam opisywać zdjęcie?

      Usuń
    3. Może chodzi o to, że czasem zdarzy Ci się zabłysnąć znajomością rodzaju materiału, czy innych takich. Wiesz, od chodzącej encyklopedii się wymaga :')
      Powinnaś pomyśleć nad nazwą Sandziopedia

      Usuń
    4. Porównaj swoje dawne rozpiski z tą. Chodzi mi o to, że kiedyś było wszystko szczegółowo opisane. Teraz 2 zdania na 100 zdjęć wystarczają tobie (bez obrazy) :\

      Usuń
    5. O mój Stworze. Oli, tak mi miło się zrobiło jak to przeczytałam.

      Anonimie, nadal nie rozumiem po co mam wszystko szczegółowo opisywać skoro są zdjęcia wystarczająco dobrej jakości aby na nich zobaczyć każdy detal. Jak wspomniała Dolls.Passion czasem wypiszę coś zasługującego na uwagę, jakiś szczegół, który może umknąć. Jednak większość ludzi przychodzi tu pooglądać lalki a nie o nich poczytać, bo od czytania są książki.

      Nie mam zamiaru nikogo urazić, ani tym bardziej obrażać się na takie komentarze. Chciałabym jednak, aby czytelnicy zrozumieli moje położone. Lalki po woli zaczynają mnie nudzić, bo prawie nic nowego się nie pojawia a jak już tak się stanie są to pożal się boże paralityczki z wodogłowiem.

      Usuń
    6. Jak MH i EAH po reboot'cie na przykład ;-;

      Usuń
    7. Tylko wyraziłam swoje zdanie, a wy już macie aferę :/

      Usuń
    8. Gdzie tu jest afera? Wyraźnie napisałam, że chcę tego uniknąć.
      Może zakończmy temat, bo wszystko co było do powiedzenia i wytłumaczenia już padło więc nie ma sensu ciągnięcia tego.
      Dziękuję za wyrażenie opinii - ustosunkowałam się do niej.

      Usuń
  3. Uszeregowały się panny w kolejności mojej miłości do nich. Na Leen miałam swego czasu chrapkę, ale jakoś nie pykło. Cleo mi się podoba, ale jakoś nic więcej. Do Lali w tej serii zawsze czułam jakiś niesmak, ale jak tak teraz patrzę, to jest całkiem urocza. Kolejny raz je wszystkie dobrze sprzedałaś :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę ze u Leen nowy "styl" prezentowania . Mi się z tej serii podoba Abby . Życzę udanej wycieczki do Wawy .

    OdpowiedzUsuń
  5. Sandomia, dodalas wyznanie na anonimowe :D ? anonimowe.pl/XnrMP Chyba ze to nie ty a ktos inny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No błagam, jedyne co się zgadza to ten sam wiek :D

      Usuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze, są one dowodem na to, że blog jest czytany co za tym idzie lubiany. Cieszę się, że moja praca się podoba i postaram się jej za szybko nie zaprzestać.