11 maja 2015

Monstrualna Rozpiska cz. 68 Sandra - Schools Clubs


Tak! Dziś jest ten dzień w którym przysłano mi wygraną lalkę! Jest to jedna z tych których jeszcze nie posiadam, na szczęście. 
Miałam zrobić jej rozpiskę przed CAMami, ale jednak chce się na nią trochę pogapić jak jest w pudełku. 
Nie chciałam rozpoczynać serii "Stwórz-potworków" i przerywać jej, a zapewne Wy nie chcieli byście czekać kolejnego tygodnia na następny post ;)    
Prawdę powiedziawszy to jednak dziś będzie taki jakby CAM, ale mój własny i unikatowy. 

To zaczynamy od podkładu muzycznego "specjal pod post".




Makijaż i włosy są na bazie basica. 
Pazurki oczywiście zielone :3


Kolczyki zamki. Znaczy się powinny być zamki, ale nie miałam takich w lalkowej wersji więc zwykły pomalowany lakierem koralik musiał wystarczyć. 
Zielona bransoletka rąbnięta Venus z MF, natomiast czarno czerwona pieszczocha jest zrobiona ze słomki i pomalowana akrylami.  


Naszyjnik z kamykiem. Był to "barbiowy" gwizdek, który też kiedyś przyszedł do mnie w jakimś zestawie z pierdołkami. 


Nie miałam pojęcia jak uszyć bluzkę, aby się tak ładnie falowała/marszczyła na dole. Musi wystarczyć to. 


 Zielone ramiączko obowiązkowo ;)


Plisowana spódniczka. Nie udało mi się znaleźć materiału w taką mała kratkę więc musiałam pomalować farbami do tkanin jednolity materiał. 
Ach ta moja trzęsąca się ręka...
Klamra paska zrobiona z papieru i "za laminowana" taśmą klejącą i przyklejona do czarnej wstążki imitującej pasek. 


Spódniczkę zrobiłam trochę za szeroką, mogłaby być ciaśniejsza. 


Tak wygląda kiecka od lewej strony. 


 Legginsy jak zwykle za niskie i widać jej D jak się nachyla.


 Buciki to przemalowane obuwie Abbey z basica. 


Nikt nie chciał ich kupić, bo było małe rozcięcie z boku. I dobrze, przynajmniej Sandzia się dorobiła trepków.  


Najważniejsze z całego zestawu czyli decha :D 
Robiona z balsy podstawa, a trucki od plastikowej deseczki/breloczka za 2 zeta ;) 


  

Z Sandzią z tej serii jest historyjka. Pokażę tylko jej początek, bo dalszego ciągu nie jestem gotowa publikować. Może kiedyś...  

Niestety nie wiem jaki nadać temu tytuł, bo jest to zaledwie intro całości, której wcale nie oni są głównymi bohaterami. Pozostawię bez nazwy. A co, taka jestem szalona :D


Sandra: To jak, zdecydujesz się wreszcie spróbować przejechać?


Jackson: Żartujesz sobie? Przecież zaraz się wywalę. Wiesz jakie ze mnie chodzące nieszczęście.
S: Przynajmniej słodkie.


S: No zobacz jakie to łatwe.
J: Dla Ciebie może i tak, dla mnie - nie za bardzo.


S: Będę Cię trzymać, czego się boisz?
J: <milczy i z przerażeniem patrzy na "zło na kółkach">


J: Ale trzymasz?
S: Tak, trzymam...

<łup>


J: <leży na S skołowany>
S: <cicho się śmieje>


J: Wiedziałem, że to się tak skończy.
S: A narzekasz?
J: Nie.



Jeszcze zbliżonka.

   

Cosplay polega na tym, aby przebrać się za jakąś postać, w przypadku MH - lalkę. 
Jak więc nazywa się przebieranie lalki za siebie? :D


Ja i mini ja :D


 Koleżanka powiedziała "Sandra ma pewnie majtki też takie jak ma lalka" Niestety, laleczka nie ma majtek :(  heheheh



Dobrnęliśmy do końca. 
Ciekawe czy otworzę nową Monsterkę w przeciągu tygodnia. Postaram się jednak to zrobić, bo nie mam żadnych zapasowych postów ;) 

PoZdrawiam

22 komentarze:

  1. Widziałam już ją na FB :D Historyjka taka, taka.... mrau XD =^.^= Domyślam się co może się dziać w tym nieopublikowanym ciągu dalszym... #PiosiontTwarzyJacksona XDDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozdro z podłogi :D

      Jest Pisiont twarzy, ale nie Jacksona, ani żadnego innego faceta. Jest... babsko ;)

      "#PiosiontTwarzyJacksona" noo nie mogę, leżę i kwiczę.

      Usuń
    2. #PisiontTwarzySandomii xDDD

      Usuń
    3. Po tym co zrobiłam to taaaak.
      Aż dziw, że mam takie pomysły bez oglądania fimu ani czytania książki :D

      Usuń
    4. Ja tylko zwiadtun widziałam :D Widzę że wszyscy już podchwycili #PidiontTwarzySandry :P

      Usuń
    5. Bo genialne pomysły trzeba rozpowszechniać.
      Jednak najbardziej to spodobało mi się "#PiosiontTwarzyJacksona" zanim zasnęłam, to jeszcze się z tego śmiałam :D

      Usuń
  2. Wow, wyglądacie razem niesamowicie! Super, że zrobiłaś lalkę będącą odzwierciedleniem Ciebie! :)
    Ciekawa jestem ciągu dalszego... #PisiontTwarzySandry :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki.
      Dużo osób robi swoje OC rysując je albo pisząc o nich. ja poszłam o krok dalej :D

      Wszyscy są ciekawi ciągu dalszego, ale jak byście to zobaczyli... "Co się zobaczy tego nie da się odzobaczyć"

      Usuń
    2. Ja mam domysły tego ciągu dalszego...Oj,chyba dobrze myślę.STOP!Muszę nie domyślać się :C.bo ten ciąg dalszy byłby ciekawy,ale zawsze jest to 'ale'.By pewnie reklamy zdjęli,bo nieodpowiednie zdjęcia xD.

      Usuń
  3. świetny strój ♥ te inne zdj widziałam na fb ♥ ale ten dalszy ciąg to ja nie wiem ... :D #pisionttwarzy... :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę zapamiętać, że najpierw wstawić post na bloga, a potem na fejsa ;)

      Będzie Pisiont ryjów :D

      Usuń
  4. Świetne zdjęcia jak i lalka.Cosplay udany,a i jeszcze #PisiontTwarzy xD

    OdpowiedzUsuń
  5. Super uszyte stroje i wg . I te paczałka zamknięte u lalek . To jest po prostu ekstra !!!
    (Ładna z ciebie oszóbka )
    :D

    OdpowiedzUsuń
  6. ale fajnie móc Cię ujrzeć!
    obie modelki świetnie się prezentują -
    jestem pod wrażeniem Twej pomysłowości
    i determinacji - buty mnie rozwaliły!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, miło mi to słyszeć, czytać ;)
      A które buty Cię rozwaliły? Jej czy moje? :D

      Usuń
    2. przemalowane buty Abbey -
      świetny klimat!

      Usuń
    3. Farba z czasem trochę odchodzi i trzeba poprawiać.
      Ale czego nie robi się dla takich butów? :D

      Usuń
  7. Fajna historia i super zdjecia :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. aaa - muszę się pochwalić, bo pęknę :
    mam Abbey - dzięki wypadowi na bazarek
    ze Zbieraczką, która wspaniałomyślnie
    zasiliła mnie kilkoma monetami :)

    Arabella siedzi na stole i czyta ten kom ♥

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze, są one dowodem na to, że blog jest czytany co za tym idzie lubiany. Cieszę się, że moja praca się podoba i postaram się jej za szybko nie zaprzestać.