16 października 2014

Monstrualna Rozpiska cz. 41 Frankie - Scarily Ever After


Siema, dziś przybywam do Was z rozpiską.
Od jakiegoś czasu robienie zdjęć i wstawianie ich na bloga przestało mi przynosić radość, czuję, że się wypaliłam. Mam nadzieję, że mi przejdzie... Nadal nie wypakowałam Clawdeen SEA i Draci 13W, to nie jest dobry znak.

Przejdę może do rzeczy, rozpiska Franki czeka.
A więc, jest to lalka z promocji wrześniowej, kupiona razem z Draculaurą z tej samej serii.







 Książę Holt XD








Blokada na szyi dziewczyny zniszczyła moje pudełko!!! Szukałam takiej bez tego dziadostwa ale, wszystkie księżniczkowe Franki i Draci to miały.  


 Stojaczek ukryty pod pamiętnikiem.
A to wystające białe coś... Przy zakupie pierwszej Clawdeen z tej serii sądziłam, że to księżyc, ale szperając głębiej w Internecie znalazłam, że powinno być napisane na nim "Once upon a time..." ale to w typowej angielskiej wersji pudełka, a to nie jest ani polskie, ani angielskie na to wychodzi.



 Wcześniej wspominana blokada. 
Frankę wyjęłam bez rozcinania jej, dopiero przy wampirce chciałam to zdjąć, jak się później okazało bezskutecznie, ale o tym w rozpisce Draculaury.




Bez tej korony jakaś taka łysa jest, prawda?  


Jak zwykle zaszaleli z ilością pasemek.



Korona zamocowana na gumkę w ten sposób.


Najlepsza była moja mama. "A co to jest? Zapałki?" Właściwie to faktycznie wygląda jak zapałki.
Ale muszę dać plusa za dobrze pomalowaną koronę. Albo wybrałam taki dobry model albo się postarali.


 Kolczyki igły. 
Oraz śruby. Niektóre Franki mają szare, a inne srebrne. Ta ma właśnie błyszczące.





Srebrna szarfa jest bardzo mięciutka i delikatna, przypomina trochę rybią łuskę, ale jest nieco mniej mokra XD

  

Niebieskie fragmenty sukienki są zrobione z dość sztywnego materiału.



A takie coś ukrywało się pod kiecką. Strasznie bałam się czy z klejem nie oderwie się fragment farby ze szwa dziewczyny. Na szczęście wszystko jest w porządku. 


 Świetne buty, już z pomalowaniem gorzej, ale nadrabiają wyprofilowaniem. Frankie grzecznie stała w momencie robienia tych zdjęć i to bez opierania się o ścianę. 

  

 Torebeczka się otwiera :3


Przezroczysty trójkątny stojak.  
A na dole pamiętnik-bajka.


KONIEC


Zoom księciunia. Co na to spojrzę to wpadam w śmiech.

 Jak już przy bajce jesteśmy to pokusiłam się o zrobienie alternatywnej historii z Kopnitką XD
Jej nazwa nie została przetłumaczona więc ja pobawię się w tłumacza. 
Po angielsku nazywa się Thredarella od Cinderellii, a słowo thread oznacza nitkę. Idąc tym tokiem myślenia, spolszczona nazwa księżniczki z bajki to Kopciuszek, więc Kopnitka pasuje idealnie :D

A więc zaczynamy :) 


Dawno, dawno temu, żyła sobie urocza upiorka zwana Kopnitką. Mieszkała ona z trzema złośliwymi przyrodnimi siostrami. Spędzała całe dnie na zaszywaniu ciuchów i tęsknocie za lepszym nieżyciem. 


Pewnego dnia zawitało zaproszenie dla wszystkich potworów, aby przyszli do królewskiego zamku na wielki bal. Kopnitka była podekscytowana, ale jej przyrodnie siostry powiedziały, że nie może pójść. 


Po tym jak jej siostry wyszły na bal, Kopnitka była smutna, usiadła i zaczęła płakać.


Ale jej upiorka chrzestna pojawiła się i użyła magicznej różdżki chcąc pomóc Kopnitce dostać się na bal.  


Na balu pojawiły się już zaproszone upiory.


Kopnitka weszła do sali balowej powodując zainteresowanie.  


-Przyszłaś w samą porę - Powiedziała jedna z upiorek wcześniej zajętych rozmową.
-Przyjęcie zaraz się rozpocznie - Dodała druga.


-Echem - Odchrząknęła lokajka. -A teraz proszę o przywitanie organizatora tego wspaniałego balu.


-Tak! Mój książę! - W euforii powtarzała sobie Kopnitka.


-Księżniczka Sandra! - Dokończyła zapowiedź ukłonem po czym zniknęła.


Księżniczka przez chwilę stała na schodach w milczeniu tylko delikatnie się uśmiechając.



 -Co?!? Gdzie mój książę?! - Zawiedziona krzyczała w duszy.


-Dziękuję bardzo, dziękuję. - Zaczęła uciszać oklaski. - Oczywiście to wszystko nie udało by się bez mojego księcia.


Na schodach dołączył do niej przystojny młody mężczyzna z czarnym tulipanem w dłoni.


-Mój książę! - Powiedziała w płaczu, po czym ocierając łzy wybiegła z pałacu gubiąc swój but razem ze stopą.


I żyła krótko i nieszczęśliwie, koniec.
Młachahahaha

Początek, czyli zanim Frankie dotarła na bal jest dokładnie przetłumaczone z książeczki. Potem zrobiło się trochę zmian. 



Parę zdjęć pozowanych.


 Sukienka się rozpruła? Żaden problem jeśli ma się kolczyki z igieł.
Zabrzmiało jak z jakiejś reklamy :) 



Jak się znów zbiorę w sobie to następna będzie "Śnieżne ugryzienie" nazwa prowizoryczna, ale jeszcze coś wymyślę :D

  

Życzcie mi przełamania blokady twórczej.
PoZdrawiam




11 komentarzy:

  1. Tak patrze na pamietnik i ....chce Abbey z tej serii .Pewnie nie zrobili jej lalki bo nie ma historyjki .


    Snowy Winter ( daughter of the Winter )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się bardzo podoba ta Abbey, ale niestety z SEA są tylko 3 oficjalnie wydane lalki.
      Żałuję, że nie miałam Abbki GR, lepiej pasowała by do zdjęcia niż basiczka.

      Usuń
  2. Mi się tam podoba Szyjciuszek ;3 (Kopciuszek + szycie ;P) Bardzo ładna Frankie, podoba mi się jej sukienka i butki *O*
    Trochę żałuję, że Frania SCOF ma szare nity. Za do 13W ma złote :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha!!! Dobre!!! Z beki nie mogę. :-D
    Co do rozpiski fajna była.
    Według mnie jej polska nazwa powinna brzmieć "Nitciuszek".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Cię rozbawiłam :D

      W sumie to masz rację co do Nitciuszka, bo po angielsku zmieniony jest początek. Napisałam to co mi pierwsze przyszło na myśl.

      Usuń
  4. My god , nie wyrabiam xD :D
    Zaje... fajne fotostory! :DDDDD

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja dopiero teraz zauwazylam ze Frankie ma t wym wydaniu ciemniejsze zielone oko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, taka bardziej soczysta, trawiasta zieleń.

      Usuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze, są one dowodem na to, że blog jest czytany co za tym idzie lubiany. Cieszę się, że moja praca się podoba i postaram się jej za szybko nie zaprzestać.