28 marca 2014

Monstrualne rozpiski cz. 3 Viperine Gorgon - Frights, Camera, Action!


Siem-a. Dzisiaj kumpela wyciągnęła mnie do Carrefour'a po jakąś kurtkę, oczywiście nie mogłam przepuścić okazji zwiedzenia stoiska z lalkami.
Gdy podeszłam do regału to stwierdziłam na głos "Ale żal" nigdy nie używam tych słów, ale tak mi się cisnęły na usta gdy widziałam wszystkie te same lalki ,które są tam już od chyba roku. Ale ku mojemu zdziwieniu ujrzałam Clawdie i Elissabat, więc "grzebię" dalej. Wyciągnęłam Honey i popatrzyłam na cenę, 88 złoty z groszami, ale moja radość nie trwała zbyt długo, okazało się że ta cena dotyczyła "Czarnego Dywanu" a lalki ze "Strach, Kamery,Akcja" są po 127,99. Znalazłam jeszcze dwie Viperinki, trzymając je blisko, aby mi nikt żadnej nie zwinął sprzed nosa :) łączę się Internetem, aby zobaczyć w jakiej jest cenie na Allegro. Okazało się że są w cenie 128 zł już z przesyłką, więc po pierwsze oszczędzę grosz heh, a po drugie sama sobie wybiorę i wymacam tą którą chcę :)

Po "krótkim" wstępie przechodzimy do rozpiski


Lalkę otrzymałam: 28 marca 2014 r.
Cena: 127,99
Stan: Nowa z Pudełkiem
Pamiętnik: Polski







Fajne są te ramki, ta spływająca krew jest boska





W pudełku nie było papierowej instrukcji obsługi, za to mały piktogram na kartonie z informacją o tym, że lalce wyjmuje się ręce. Z jednej strony to nawet lepiej, i tak nikt nie czytał tego, a ci co się tym interesują to wiedzą o funkcjach lalek. Przynajmniej mniej drzew ginie :)










Po odczepieniu lalki od kartonu, mym oczom ukazało się TO. Na szczęście łatwo było rozczesać ten kocioł.



Loki Viperine były przyczepione gumką do jej ramion. Delikatne je usunęłam, aby chociaż przód fryzury był w ładnym stanie.


Nasza upiorna makijażysta posiada wężową "przepaskę" którą można zdjąć, pozostawiając jej w głowie dziurę.



Myślałam, że te tylne węże też będzie można zdjąć, ale niestety, siedzą na stałe.


Jak każdy okularnik ona również miała taśmę zabezpieczającą jej pingle. Stawiała niezły opór więc musiałam ją odciąć z ciężkim sercem, bo zależało mi na mobilności okularków.
Ściągając jej okulary, miałam lekką obawę czy nie stanę się zaraz ozdobą trawnika :)


Lalki nie można całkowicie rozebrać. Jej naszyjnik nie posiada rozcięcia, takiego jak mają inne, więc nie da się go zdjąć, ewentualnie wyjąć głowę albo ręcznie go rozciąć, ale ja próbować nie będę.


Jak każda "doroślejsza" lalka, ma ona inaczej zrobiony staw kolanowy. Zauważyłam to u Nefery, nie wiem jak z Clawdią, bo się jej nie przyglądałam, ale podejrzewam, że będzie to podobnie wyglądać. 



Od lewej: Nefera, Viperine, Jinafire


Łuski na ciele Viperine, niestety nie miałam wystarczająco czasu na rozebranie swojej Jiny, aby je porównać. Obiecuję że się poprawie :)

(Edit z dnia 09-02-2016 - porównanie w rozpisce Jinafire)





Węże: przód i tył



Kolejna nowość! Inaczej mocowane są stojaki, kiedyś były one zaczepione o wycięty kartonik, teraz przyczepione są na gumkę.


Naszyjnik w kształcie plątaniny różowych węży. 


Różowy pędzelek i czarna paletka na cienie do powiek


Elegancki niebieski kuferek 


Z wężową rączką


Różowe kozaczki z wężami. Cóż za zaskoczenie...


Białe kiełki z przodu koturna 


 Tak wyglądają rozczesane włosy Viperine. Przez myśl mi przeszło zrobienie jej loczków takich jak Lagoonie, ale na razie się wstrzymam, bo włosy jej pięknie pachną nowością.
Już jej powiedziałam że ma być przygotowana na to że pójdzie do fryzjera :)


 Pamiętnik: "Jeśli przeczytasz mój pamiętnik, to będzie koniec z naszą znajomością"

Co ciekawe, wspomina w nim o Veronice zamiast użyć jej prawdziwego imienia Elissabat. Może dlatego, że znając ją już wcześniej trudno się tak nagle przestawić i zwracać się do kogoś inaczej. 




I na koniec małe szponiaste historyjki

Historia nr 1 "Niezapowiedziana wizyta"


Viperine przycupnęła sobie, aby w spokoju uporządkować swoje narzędzia pracy.


Zajęta segregowaniem pędzli usłyszała cichy syk.


- Ooo, witaj wężu, co Cię do mnie sprowadza? No podejdź bliżej. - Zaczęła zachęcać go dziewczyna.




- Ale z Ciebie sympatyczny wężyk. Widzę też że zainteresowałeś się moim kuferkiem. Chcesz abym Cię pomalowała? - Zachichotała różowo-włosa.



 - Moje węże też Cię polubiły. Całkiem pocieszne z Ciebie zwierzątko. - Skwitowała Viperine.

Z gościnnym udziałem Petuni :)

Jako że uwielbiam węże, to mam sporo ich imitacji, tj pluszaki i inne zabaweczki. Idealnie nadają się na sesję z Gorgoną.


Historia nr 2 "Rodzinne spotkanko"


Du: Elo kuzynka!


V: Cześć Deuce! Jak ja Cię dawno nie widziałam!


Du: Mówisz serio? To szacun, nieźle Ci się tam powodzi.
V: Eee tam, nie jest to jakiś super luksus. Ale co u Ciebie?
Du: No też nie jest grubo, Cleo ciągle ode mnie wyciąga jakieś drogie prezenty, ale nie gadajmy o tym...


Du: Pamiętasz jak w dzieciństwie bawiliśmy się w zamienianie w kamień robaków. Zobacz, to nadal frajda.
V: No nie wiem czy powinnam, nie jesteśmy już dziećmi.
Du: Oj nie bądź drętwa, spróbuj.
V: No dobrze...


Du: O jaaa, aż ręce opadają, niezłą jesteś...
V: Hihihi, miałeś rację, to nadal fajne.


Deuce zebrał ręce i szczękę z podłogi i doszedł do siebie. Na koniec poprosili przechodnia o cyknięcie im fotki.




 Historia nr 3 "Podglądacz"


Po skończonym spotkaniu z Deucem, Viperine chciała oddalić się do domu, niestety potknęła się i musiała zbierać wszystkie akcesoria, które wypadły jej z kuferka. A tym czasem...


V: Ojej, długo tu stoisz? To nie ładnie tak podglądać.
Wąż: Sssss <spuścił smutno główkę>


V: No nie gniewam się, no chodź tu do mnie.
W: Ssss <wesoło zamachał ogonkiem i rozgościł się jej na kolanach>


V: No kto jest słodkim wężem, no kto jest słodkim wężyczkiem, no kto?
W: Ssss <zadowolony z obrotu sprawy, dał się rozpieszczać>



No i to na tyle.
 Chociaż przez parę godzin cierpiałam chyba z przegrzania, bo pogoda zrobiła nas w konia  to dzień się udał. Wzbogaciłam kolekcję o kolejną wężowatą i dałam wykład o lalkach kumpeli. Śmiała się ze mnie jak chroniłam pudełko przed ludźmi w autobusie.
Jak zwykle czekam na Wasze opinie
PoZdrawiam




PS. Zauważyłam pewną zastanawiającą rzecz. Viperine ma lat 17 a budowę ma jak wspominałam "doroślejszą". Caterine ma również 17 lat, ale jej ciałko jest standardowe. Może mi to ktoś wytłumaczyć? Czy ona jest jakaś taka niewyrośnięta? Za mało witamin jadła XD A może to Vipi jest na sterydach...




Edit z dnia 09-02-2016

Viperin doczekała się po 2 latach tego obiecanego spa.
Cała fryzura zrobiona od podstaw łącznie z serpentynkami z przodu.



3 komentarze:

  1. Chronilaś pudełko przed ludźmi w autobusie ? Ty to masz pomysły, ale Twojego kupowania biletów w automacie i tak nic nie pobije :)
    Fajna ta lalka... Podoba mi się, a z historyjek najlepsza ostatnia
    Po sssss drawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A może Catrine jest wcześniakiem? O0O

    Galaxy*Supernova

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze, są one dowodem na to, że blog jest czytany co za tym idzie lubiany. Cieszę się, że moja praca się podoba i postaram się jej za szybko nie zaprzestać.