09 marca 2016

Monstrualna Rozpiska cz. 89 Jinafire Long - Scaris: City of Frights + Szpital i Spa


Siema smoczki! 
Na dziś w planach jest rozpoczęcie serii rozpisek poświęconych Upioryżowi. 
A więc zaczynam od mojej ulubionej postaci z tego filmu. Wgle strasznie mi się Jinka podoba. Mój tata uważa ją nawet za najlepszą lalkę MH.

Historia jej zakupu nie jest jakaś wybitna, ale zawsze jest.
Zawsze, ale to zawsze jak spodoba mi się jakaś postać to jest cięższa do zdobycia. Tak też było z nią. Jak ją zobaczyłam to od razu chciałam mieć, ale na Allego zanim została wydana jej polska wersja były strasznie drogie. Znalazła się jakaś licytacja za 9 dych + przesyłka i postanowiłam ją kupić. 104 zł to wtedy tanio jak na nią. 
Do polskich sklepów przybyła dopiero jakoś w listopadzie, jednak chyba w Internecie sprzedaż ruszyła od maja. 


Lalkę otrzymałam:  30.03.2013
Cena: 104,00 
Stan: Nowa
Pamiętnik: Angielski

Muzyczka dla postaci.



Od wakacji ta piosenka o krzemieniu jakoś mi się kojarzy ze smoczycą, jednak...


Wczoraj usłyszałam tę i nawet mi się spodobała.
Raczej tekst piosenki Margaret bardziej opisuje Jinkę.
(Ten tańczący płomyczek w klipie - ♥)


Pudełko posiadam, ale jest ono zapakowane w worek próżniowy i siedzi w komodzie. Po prostu nie chciało mi się tego wyjmować.

  

Bez patyka na głowie :D


Lalka ma fantastyczne proste włosy. 




Grzywka była spięta gumką, która mnie od samego początku irytowała i odczepiłam ja chyba nawet po tygodniu.
Aby pasemko nie opadało na twarz posmarowałam je żelem utrwalającym.




W przerwie świątecznej ubiegłego roku masowo kąpałam lalki. Jinkę też. Nie rozpuszczałam jej włosów tylko włożyłam delikatnie do wody z płynem. Po tym zabiegu ma bardziej tłuste włosy niż wcześniej, ale trudno. 


Sukienka jest opasana paskiem z przyszytym materiałem-siateczką, który strasznie się zawija.

  


Sukienka uszyta z satyny.
Na ostatnim zdjęciu widać dziurę po małej ości spajającej siateczkę paska z kiecką.


Rękawek z identycznej siateczki co ta na dole. 


  
  


Patyk na głowie :D


 Przyznam bez bicia - nie wiem jak to ustrojstwo się nazywa. Niech pozostanie roboczo "patykiem". 
Pomarańczowe frędzle da się zdjąć i są elastyczne.


Kwiatek z oczkami. 
Sam patyk był inaczej przyczepiony, ale było krzywo i zaczepiłam go inaczej przez co musiałam zabezpieczyć gumką. 


Te różki powinny być wbite w kitek Jiny.


Kwiatek można odczepić.  


 Buty na które jak patrzy się z tyłu to ma się wrażenie jakby Jinafire miała zaraz upaść. 


 Waliza ze smoczkiem :3




 Dopiero podczas robienia teraz zdjęć zauważyłam, że kółka są identyczne jak te od rolek z SRM. Zastanawia mnie jedno. Skąd symbol MH na tych kółkach skoro Jina jeszcze nie uczęszczała do Straszyceum?  


Rączka chowana niczym w prawdziwej torbie podróżnej - wielki plus dla Mattela.


Stojak ze szczotką w standardowej czerni. 


Pamiętnik i szkicownik jednocześnie.





Do dzisiaj prześladowała mnie obietnica porównania ciałek Viperin i Jinafire. Wreszcie ja spełnię!!! 



Dziewczyny różnią się łuskami. Te płytki rogowe na brzuchu Viperin ewidentnie nachodzą na siebie, zaś Jinafire ma jakby odstępy pomiędzy nimi a nieosłoniętą tkanką łączną. Również kształt tych płytek jest inny.  


Łuski boczne wężycy są bardziej ostre i kanciaste- prostokątne. Smoczyca jako przerośnięta jaszczurka ma bardziej zaokrąglone i wydłużone do dołu łuseczki. 


Stopy Vipi pokryte są łuską aż do pięty, a smoni tylko do kostki.  


Dupciami tez się różnią. Zielonowłosa ma węższą. 



Dłonie smoczycy są mięciutkie i giętkie, niczym Gigi. 

(Ktoś zwrócił uwagę na włosy różowej? Doczekały się ogarnięcia po 2 latach! Zapraszam do jej rozpiski, bo będzie edit)



Końcówka ogona ma nieco inny odcień niż jej włosy. Kudełki są w bardziej soczystym odcieniu, a ogon nawet lekko pod turkus wchodzi. Na zdjęciu jednak tego tam mocno nie widać. 


 Smoczyca ma nawet na prawej stopie zaznaczone pazurki. Ciekawe czemu nie ma tego na lewej. 
Jak ją rozbierałam do kąpania w grudniu to gdy zdjęłam jej buty zobaczyłam, że ma pomalowane paznokcie na pomarańczowo. Pomyślałam sobie "że też mi się kiedyś chciało malować coś czego nie widać..."


Porównanie złotych Monsterek.


Można by rzec, że to takie dwie Złotoryje :D
Hehehe - suchar na dziś :D

Na poważnie to Gilda jest trochę jaśniejsza i ma mniejsze drobinki w gumie.

    
  
  
Dawno, dawno temu... Za blokami i wieżowcami, mieszkało pewne dziewczę zbierające lalki i je masakrujące... 
Naprawdę dużo czasu upłynęło od tych renowacji, jednak zdjęcia zostały i teraz się przydadzą. 

  
W taki stanie przyszła. (Ach te nieznośne ręce)


 Tu po samym czesaniu. 


Ogarnięta w miarę na ile umiałam lalka stojąca obok mojej. 


 Nie wiem jak w fabryce zrobili tego koczka, że tak ładnie się trzyma.


  

Jinie Gabi przyczepiłam mojego patyka, aby zobaczyć czy mogłaby iść do pudełka jako nówka :D



Pierwszy post z serii mamy za sobą, teraz jeszcze 8 :D
Strasznie dużo się nazbierało tych lalek. Muszę szybciej wstawiać rozpiski, aby przejść do kontynuacji Haunted i mojego wideo revieva. 

Ogniście-smoczo PoZdrawiam

9 komentarzy:

  1. Witaj smoczyco ^^ Boże jak ja uwielbiam smoki i dobrze ze mattel stworzyło lalkę Jinę ! jest piękna jej oczy brwi achchchchc.... A nieprzejmuj sie ja bym tez nazwała ten patyk "patykiem" . Tak te buty sa takie dziwne z tylu . Paznokcie ma piękne !! I tak i tak Jina jest piękną lalką ! Twój tata ma racje ona jest najlepsza !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też kocham smoczusie ♥
      Ostatnio tatę męczyłam z pytaniem, która Jina bardziej mu odpowiada. Czy basic czy FdC i stwierdził, że jednak basic.

      Usuń
  2. Jedna z ładniejszych lalek. U mnie wylądowała jako piąta, więc prawie na samym początku. Włosów miała zaskakująco małą ilość, ale za to jak się fajnie układały :D Ostatnio przy porządkowaniu, to czarna gumka związująca jej kok pękła (po tych dwóch z kawałkiem latach. O zgrozo, na szczęście załatwiłem nową, ale przy okazji podpatrzyłem, że ten kok jest zrobiony poprzez zwykłe zakręcenie włosów. W awaryjnej sytuacji można zawiązać samemu :D Ja na to czarne cusie zawsze "bolec" albo "kołek" wołałem XD Bo spinka to niby jest, ale tak dziwnie się czuję nazywać to spinką

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi gumki pękają (dlaczego przypomina mi się Warszawa?) Mi gumki pękają jak są starsze i je do ciepłej wody wkładam.
      Też zakręciłam włosy w koku Jinki Gabi,a le nie układa się tak dobrze jak oryginalny.

      Usuń
  3. Jinafire jest przepiękna! Długo się zastanawiałam czy kupić Jinkę z Upioryża, czy tę z serii Gloom & Bloom, i chociaż wybrałam tę drugą, to wciąż uważam, że jej podstawowa lalka jest świetna :)
    Dzięki za porównanie ciałek Viperine i Jinafire! Nie spodziewałam się, że łuski, ich wzór i ogólnie budowa ciał upiorek może być tak podobna, a jednocześnie tak różna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też marzy mi się G&B. Echhhhh.
      Z ciałkami to była taka historia, że jak wypakowałam Viperin i ją rozebrałam to nie widziałam zasadniczej różnicy pomiędzy nimi poza innymi płytkami na ramionach i od wewnętrznej strony ud. Dopiero teraz jak je porównałam to zobaczyłam, że nawet brzuszki maja inne wzorki.

      Usuń
  4. Wielbię smoki i klimaty azjatyckie, ale seria Monster High jeszcze nie wypuściła niczego, co by mnie satysfakcjonowało :( Jinafire jest ładna, ale nie moje kolory, Kiyomi to samo. Może zrobią jakąś nową "superprodukcję" filmową i wyślą monsterki na bardzo daleki wschód :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim wypadku Jinka ma bardzo moje kolory.
      Kiyomi po wyjęciu z pudełka zaczęła mi się jako lalka podobać, ale nadl jej charakter jest tak mdły i niemal nieistotny. Rozumiem, że jest wstydliwa i cicha, ale jest tak wstydliwa i cicha, że mało kto o niej pamięta.

      Usuń
  5. ooo - ooo takiej panience myślę i jaaa...
    ta torba podróżna wymiata - choć nie wiem
    czemu przywiodła mi na myśl komnatę tortur!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze, są one dowodem na to, że blog jest czytany co za tym idzie lubiany. Cieszę się, że moja praca się podoba i postaram się jej za szybko nie zaprzestać.