Siem! Jako że ulitowały się nade mną pewne osoby i zagłosowały na następną rozpiskę wybierając tym samym Abbey.
Pragnę podziękować za to Kasi i Mańce :) Poprawiłyście mi humor ;)
Przed moim aparatem nic nie umknie :)
Usta "Yecicy" są lekko nie domalowane w środku. Zauważyłam to dopiero przy rozpakowywaniu. Na szczęście nie jest jakaś tragedia, daje jej to pewnego rodzaju uroku :)
Włosy... Nie są one w całości polakierowane tak jak w przypadku obu Franek ze Skull Shores.
U Abbey włos zaczyna sztywnieć gdzieś od połowy głowy i kieruje się ku dołowi.
Z jednej strony z chęcią rozczesałabym jej te sklejki, ale z drugiej pozostawię tę przyjemność przyszłemu nabywcy o ile sam zechce to zrobić :)
Dziewczyna z SRM nie ma ani jednego świecącego włoska, nie tak jak jest w wypadku pozostałych serii.
Kryształek na szyję. W każdej serii jest to ten sam odlew różniący się kolorem plastiku do niego wlanym.
Kiecka jest bardzo czarująca. Z resztą wszystkie sukienki ze SRM mi się podobają. Uwiodła mnie ta asymetryczna siatka. Lubię takie "lejące" się motywy.
Prawa rączka była przymocowana gumką do jej pasa stąd powstało wgniecenie. Trochę wrzątku i łapka będzie jak nowa. Zresztą jest nowa, tylko pakowacze nie pomyśleli o późniejszych drobnych komplikacjach...
Po akcji z gotowaniem
Buty są wykonane z półprzezroczystej różowej gumy. Sznurówki zakończone są małymi pomponikami.
Ochraniacze jakże profesjonalnie przytwierdzone do kolan ;)
Kask w kształcie igloo ze śnieżynką jako zaczepem.
Karta kolekcjonerska
Stojaczek
Na koniec będzie małe pochwalenie się. Wreszcie przybyła do mnie Jane. Dostałam od rodziców na Dzień Dziecka, hehe. Ciągle łaziłam za mamą i powtarzałam "To jak zaoszczędziłaś na tym [jakiś przedmiot] to możesz mi kupić lalkę!". Wreszcie dla świętego spokoju powiedziała, że da mi kasę i mam sobie jakąś kupić. Epic Win!
Jane jest trzecią lalką, którą od kogoś dostałam. Była jeszcze Ghoulia Scaris, ale z nią było trochę zamieniania, kombinowania i innych dziwactw, których jak na razie Wam oszczędzę.
W poniedziałek jadę na "wakacje" do cioci na działkę. Więc będą wizyty w dużych sklepach w Gdańsku! Będzie się działo.
Jak na razie ponownie zachęcam do oddawania głosów na następną rozpiskę
Więc PoZdrawiam i zapraszam ponownie.
Teraz Frankie :D
OdpowiedzUsuńOpisz Clawdeen :D Fajna Abbey,ale zdecydowanie bardziej wolę ją w długich włosach ;)
OdpowiedzUsuńFrankie, teraz. A czy ty sprzedajesz te lalki? O i jeszcze jedno ja jak dostałam Frankie piątek trzynastego to od razu jej rozczesałam ten "glut", teraz wygląda dużo ładniej. Zapraszam do mnie marzenialalek.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTak, lalki po jakimś czasie idą na sprzedaż na części.
UsuńCo do Franek SS to nie podobają mi się w rozpuszczonych włosach. Mają wtedy taką szopę na głowie, chyba, że umyte mają włosy to wtedy ładnie się układają. Miałam raz przyjemność stylizować szarą Frankie, i bez kupy żelu na włosach ładnie się prezentowała. tylko wtedy miała dłuższe kudełki :)