Wybaczcie, że Was tak nagle zostawiłam, ale zaczęła mi się "przedsesja" i egzaminy z kolokwiami niemiłosiernie stukają w okna mojej egzystencji. Wow, jestem w formie, chyba czas powrócić do pisania książki.
Nie tylko egzaminy z biologii zawładnęły moim życiem, ale też Dragon Age. Jak wiecie kocham tę grę, a ponad pół roku temu przestałam grać zostawiając moją Inkwizytorkę na pastwę Koryfeusza. Teraz to naprawiłam i uratowałam świat (znowu) wiec mogę powrócić do lalek.
Już pisałam o tym jak zdobyłam tę lalkę i Holly więc powtarzać się nie będę.
Maddie na konkurs przygotowała Czajnikoladowy pudding. Jak to przeczytałam to od razu skojarzył mi się Supernatural i Dean.
O co chodziło w tej scence zrozumieją tylko wtajemniczeni :D
Język czeski zawsze mnie rozśmiesza. "zapaciany czekoladowy pudink" :D
Szopa na głowie przed porządnym wyczesaniem.
Tutaj już wyczesana i lekko ułożona fryzura.
Fartuszek jest przyszyty i nie da się go zdjąć co jest ogromnym minusem stroju.
Tylka do dekoracji była przywiązana gumką i wzorek odcisnął się na dłoni Maddie.
Czajnikoladowy pudding jest jedną formą - nie da się zdjąć pojedynczej filiżanki.
Włosy tak bardzo mi się nie podobały, ze nawet wstyd byłoby to sprzedawać, więc zrobiłam loczki lalce, dzięki czemu tak ładnie wyszła na sesji "Everki pieką ciasta"
Jak pierwszy raz zobaczyłam Maddie to pomyślałam, że ma włosy kropka w kropkę zerżnięte od Twyli jednak różna się kolorem i jakością. Boogymenka ma sztywne jakby zniszczone włosy pomimo wizyty we wrzątku i płynie zmiękczającym. Kudełki Kapeluszniczki po zabiegu są miękkie i delikatne.
Seria całkowicie mi się nie podoba, ale jak miałabym oceniać to lalka w innych ciuszkach (mniej słodkich) wyglądała by lepiej.
Do napisania/przeczytania w rozpisce Holly.
PoZdrawiam
Skończyłam projektować nowy post, a tu proszę - nowa rozpiska ! Co za zbieg okoliczności :D
OdpowiedzUsuńTa seria EAH jest przesłodka !
Jeśli mam być szczera, to Maddie nie wygląda fajnie w pudełkowej fryzurze. Gdy na ostatnich zdjęciach była ułożona "do kupy" wyglądała o wiele lepiej (nie wiem czy piszę z sensem, tak działa zmęczenie na gimnazjalistkę z uczuleniem na szkołę).
Ogółem lalka jest w porządku, te dodatki są prześwietne !
Pozdrawiam i powodzenia na testach !
- Zmeczona Starsza, która ma dosyć szkoły i najchętniej by ją spaliła.
Tak, ta seria jest przesłodka przez co odrażająca.
UsuńMimo iż lalka mi się nie podoba to akcesoria od niej sobie zostawiam. Nigdy nie wiadomo czy nie przyda się jakiś torcik, albo paciadełko do wzorków.
Zrób mi taką sesję jak tej lalce! :D
OdpowiedzUsuńJestem w szoku, jak genialnie "naprawiłaś" jej włosy :) Faktycznie - po wyjęciu z pudełka, az straszyła :D
Czy jej buty są ciasteczkowe/czekoladowe?
-Arffenia ;)
Tobie mogę zawsze zrobić sesję :*
UsuńButy chyba są waflowe z roztapiającą się gałką lodów.
Najbardziej spodobało mi sie pudełko (lalka też) po wyjęciu z pódełka to było tak :
OdpowiedzUsuń,,Chryste Panie , precz szatanie !" Sukienkę ma piękna chociaż szkoda ze farsze zdjeć nie mozna chociaż gdyby zrobili zdejmowany fartuszek to pewnie zrobili by za krótkie sznurki i wyglądało to paskudnie :(
Piecyk na pudełku jest świetny :D
UsuńZa dobrych czasów w MH w serii Classroom Abbey i Ross mają zdejmowane fartuszki i wiązane na dość długie sznurki.
Czy masz zamiar sprzedać Holly? Jeśli tak to raczej byłabym chętna :3 ale dodatki sobie zostawisz? Bo z jednej strony te śliczne włosy ale z drugiej urocza rękawiczka, której pragnę .^.
OdpowiedzUsuńTak, mam zamiar ją sprzedać, ale akcesoria zostawić.
UsuńWszyscy chcą ode mnie odkupić lalki, ale co do czego przychodzi po podaniu ceny rezygnują. Zrozumcie mnie też, że ja nie mam innego źródła dochodu, a za coś te lalki trzeba kupić. Nie jestem też tak popularna żeby zarabiać na blogu tak jak inni łowcy nowości.
Całą lalkę bez rękawicy, tortu i stojaka mogę sprzedać za 75 zł z przesyłką. To samo tyczy się Maddie.
Sandomia, ale się nie opłaca od ciebie kupować. Po 1. Nie ma akcesorii, po 2. Lalka ruszana, otwierana, po 3. Bez pudełka. Zapewne ty jakbyś miała kupić taką lalkę to też byś zrezygnowała BO NIE WIERZĘ, że kupiłabyś lalkę (nie unikat) za 75 zł bez praktycznie niczego.
UsuńPozdrawiam.
Dlatego sprzedaje na części. Na pojedynczą rzecz mniej się wyda, a mi sumując wyjdzie więcej niż jak bym miała sprzedać w całości. Dajmy na to buty i ubranko sprzeda się za 20 zł za każde, a lalka pójdzie za 30 zł. Razem daje to 70 zł. Lalka sprzedana w całości wypakowana jak trafnie zauważyłeś/łaś traci na wartości i mogę za nią wziąć ok 40-50 zł.
UsuńMam nadzieję, że wyjaśniłam mój tok rozumowania w kwestii sprzedaży.
Jaaaaka urocza *^* Bardzo podoba mi się jej strój. Makijaż nie przypadł mi do gustu, wolę delikatniejsze makijaże u EAH. Włosy po zrobieniu loków wyglądają super :D
OdpowiedzUsuńto jest dyżurna ulubienica mej Córy -
OdpowiedzUsuńi jak na razie - tylko mej Córy :DDD
sam fartuszek strasznie mi się spodobał,
jako i pomysłowe a humorystyczne buty :)