22 stycznia 2015

Monstrualna Rozpiska cz. 58 Sandra - Skull Shores


Siem!
Nie wiem czy ktoś się domyślił kto będzie dzisiaj czy w ostatniej chwili doznał szoku czytając tytuł. 
Ciężko mi ostatnio cokolwiek idzie, doba jest stanowczo za krótka. Najgorsze jest to, że jak będę miała praktyki to w ogóle nie będę miała czasu na lalkowanie, na szczęście to tylko miesiąc ;).

Przejdźmy może do lalki.


Art robiony starą metodą w paincie korzystając z "bazy" z ubieranki StarSue. Szkoda, że już nie robią Monsterkowych gier.


Makijaż kiepsko wykonany, bo miałam tragiczną czarną farbkę. Rozwodniła się i prawie nie kryła.
Nie wiem czy wszystkie ale moje farby akrylowe zostawiły przebarwienie na powiece lalki. Próbowałam wszystkiego, benzacne i nawet delikatnie po bokach zmywaczem do paznokci. Za nic nie chciało zejść. Ten makijaż został namalowany po tym z Gloom Beach czyli cały czarny. Wtedy też była szara smuga. 
Teraz gdy robię nowy makijaż do danej serii najpierw nakładam warstwę lakieru do włosów jako bazę i dopiero wtedy farbę. To zapobiega takim wypadkom i nawet lepiej farbę się usuwa gdy się wyjedzie. 

Zdjęć włosów nie ma, bo to ta sama peruczka z basica, a ją to kiedy indziej opiszę. Próbowałam podpiąć jej włosy tak jak ma na arcie ale za nic nie szło, są za sztywne. 


Nie posiadałam materiału w takim kolorze jak sobie ubzdurałam na rysunku to po uszyciu pomalowałam strój farbą do tkanin. Można? Można.


Haftowanie pajęczynek to był koszmar. Po pierwsze nie umiem haftować, po drugie nie umiem haftować! Te które widać na zdjęciu to jest czwarta próba. Za każdym razem wyglądało to źle.


 Ramiączka zrobiłam za wąskie, bo zapomniałam, że ta bawełna się roluje. Paski/szelki też krzywo wszyte, ale ciiii.
Oczywiście z boczku nie mogło zabraknąć broszki pajączka. Najpierw chciałam zrobić autentyczną broszkę z pomalowanej taśmy klejącej ale wycięcie tych nóżek było mordęgą i poszłam na łatwiznę i po prostu go namalowałam. 
Pod pajączkiem widać czarny prześwit koloru materiału ponieważ farba nierównomiernie pokryła. 


Właśnie tu widać oryginalny kolor tkaniny :D 
Ale rzep użyłam zielony..., bo miałam XD


 Kolczyki to czerwone pajączki, niech wyobraźnia zadziała.
Na nadgarstkach bransoletki ze słomki. Oraz zielone pazurki :3


Buty zrobione z modeliny z paskami ze wstążki. 
Nie jest to cud prostoty ale spełniają swoje zadanie, nawet lalka sama w nich stoi. 
Na podeszwie zanim ugotowałam modelinę, chciałam wygrawerować pajęczynkę ale przypomniało mi się o tym jak je wyjęłam z garnka. Jestem geniuszem.


  

Oto dowód, że lalka sama stoi, czyli, aż tak źle nie jest ;)


 Kubeczek i słomka. 
Kubek jest zrobiony z kawałka plastiku po butelce wody mineralnej i pomalowany lakierem do paznokci. 
Słomka to owinięta taśmą izolacyjną wykałaczka.




Sesjohistoria robiona z koleżankami 19 września. Szmat czasu temu ;)


Stalker 


<Dziewczyny zadowolone z wycieczki relaksują się na dzikiej wyspie.>


<Draculaura i Cleo zajęte narzekaniem, na brak obsługi hotelowej i butików.>


<Lagoona podziwia tutejszą florę, a Clawdeen bawi się źdźbłem trawy.>


<Abbey postanowiła odnaleźć zaginiony skarb i z pomocą kartograficzną przyszła jej Ghoulia.>


<Sandra bawi się z ogromnym ślimakiem przemierzającym lądy wyspy. Nie umknęło to uwadze Frankie, która również zainteresowała się mięczakiem. Będąc świadoma swoich relacji z wampirzycą postanawia ukryć się w krzakach obok i obserwować z daleka.> 
("A ta tu jak taki stalker w krzakach" cytat Weroniki, gdy układałyśmy lalki) 


<Upiorki zajęte swoimi sprawami nie zwracają uwagi na czyny Frankie, tym bardziej Sandra, zdająca sobie sprawę z obecności rywalki, ale ją ignorująca.> 
Clawdeen: Wiesz gdzie jest Frankie?
Sandra: Wiem.
Cl: To gdzie?
S: Gdzieś. Na pewno świetnie się bawi. Widzisz tamtą chmurkę? Wygląda jak ośmiorniczka.
Lagoona: Też ją widzę, jest urocza.
S: Noo. <uśmiecha się>


<Ślimak udał się w ponowną drogę swoim tempem. Miętowoskóra postanawia go śledzić, ponieważ ją tak oczarował.>
("I wyskoczyła z krzaków" ~ Wera)


Cl: Długa ta trawa. Jakaś dziwna.
S: Xerophyllum tenax.
Cl: Słucham? Co Ty do mnie mówisz?
S: <uśmiecha się> Trawa niedźwiedzia.
Cl: Aha, dobra... <przez chwilę utrzymuję poważną minę, ale potem zamienia ją w uśmiech>


Frankie: No ślimaczku, dokąd idziesz?


Cl: Jesteś pewna, że nic jej nie jest? Może trzeba ja poszukać?
S: Daj spokój. Nie będziemy jej niańczyć. Zrelaksuj się po prostu.
Cl: Może masz rację.
S: No pewnie, że mam.


<Ślimak doprowadza dziewczyną do wąskiego przejścia>


F: Ej, zaczekaj! 


<Upiorka postanawia przejść pod gałęziami i dalej śledzić swój obiekt>


<Frankie znika w ciemnościach głuszy>
<Lecz po pewnym czasie...>


F: Strasznie szybki był jak na ślimaka. Tam było tak ciemno, że nic nie dało się zobaczyć. <mówi do siebie>


<W momencie wyjścia z ciemności dziewczyna zauważa, że straciła kolory. Jej skóra stałą się szara, a strój zmienił barwę na biało-czarny.>


Abbey: Na kopiące jaki! Frankie co Ci się stało? 
Ghoulia: Yehyyyehyyeee <ponawia pytanie koleżanki>


F: No właśnie nie wiem. Szłam za ślimakiem i puff...


<Wszystkie dziewczęta są w głębokim szoku, po za jedną>


S: Hahahahaha <śmieje się spazmatycznie> Za ślimakiem? Hehehe i po coś go śledziła? Masz za swoje!
Cl: Uspokój się. Trzeba coś zrobić.


D: Frankie! <pisnęła>
C: Z jednej strony Sandra ma rację. Po co za nim szłaś nie znając tej wyspy?
L: To wszystko teraz nie ważne. Trzeba jej przywrócić kolory!


<Straszyciółki nazbierały barwiące owoce i zabrały się za "odmalowywanie" koleżanki> 
D: Może byś pomogła? <zwraca się do drugiej wampirzycy>
S: Chyba żartujesz! Ja do tego szpona nie przyłożę, wystarczy, że pokazałam wam jakich owoców użyć.
F: Nie dostanę uczulenia od nich? W końcu to Sandra je wybierała? <pyta niepewnie>
G: Yehhheyyye \Nie martw się, też je znam. Nic Ci nie będzie/


<Jedna ręka została pomalowana a po chwili...>


F: Dzięki Ghoulio! Jesteś wielka!
G: Yehhehe \To nic takiego/ <rumieni się>



Zdjęcie zrobione przez Werę, czyli małe "za kulisami" 
Jak zwykle, ja układam i robię zdjęcia, Gabi trzymasz żyłki, a Weronika gada głupoty i rozprasza :D

Dzięki laski za pomoc ;*


 Z SS to wszystkie lalki jakie posiadam i posiadałam. Może kiedyś będę miała Gilla z tej serii, ale on lalkowo to raczej niczym się nie różni od tego z Dance Class.

 Ale skoro jesteśmy już przy Sandzi to wstawiam 3 nowe rysunki. Zaraz powędrują razem z artową pozą lalki z SS do zakładki z OC. 


Gloom & Bloom

Opis jakiś sklecę i podrzucę pod obrazek w zakładce. 
Jedyne co muszę tu dodać to to, że ona nadal wygląda mi trochę jak Venus z twarzy. 


Haunted - Getting Ghostly 

Robienie łańcuchów zajęło mi 3 godziny. Robiąc to obejrzałam 3 odcinki Hannibala!


Najnowsza seria - cyrkowa

Freak du Chic

Podoba mi się ta seria, bo kojarzę ją z American Horror Story - Freak Show.


Następne będą zapowiedziane Everki. Zdjęcia do rozpiski oraz sesji i historii Cerise są już zrobione. Raven ma zdjęcia do rozpiski a Dex... nadal bidulek siedzi na półce. 

Żeby było śmiesznie zrobiłam OC z EAH, bo mnie wciągnął serial Once upon a Time. Jest już narysowana, ale nadal siedzę nad jej bio. 

To teraz spadam kończyć to bio Everki a potem jeszcze trzeba się pouczyć na sobotni egzamin. 

PoZdrawiam 


7 komentarzy:

  1. Tak z ciekawości , ile masz lalek Sandzi?

    OdpowiedzUsuń
  2. Lalkę mam jedną ale przebieram ją i przemalowuję, a w jak chcesz wiedzieć w jakich jest seriach to odsyłam do zakłądki Moje OC.

    OdpowiedzUsuń
  3. wiedziałam ! Byłam pewna że będzie albo Sandra albo Gill a tak btw , ładnie ci wyszła Sandra z Getting Ghoustly

    OdpowiedzUsuń
  4. buty totalnie mnie rozwaliły - super wyszły - ta malina pod kolor pasemek w czarnej
    lawie cudnych włosów - ślicznie wyglądają te wstążeczki - ostatnio kilka takich
    odzyskałam z bluzek - trzymałam na zaś - dzięki Tobie wiem, jak fajnie można z
    nich coś wymodzić... a łańcuszki ciekawe - zwłaszcza z ostrym zakończeniem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam Twoje komentarze, są takie podnoszące morale :D

      Cieszę się, że się podoba.

      Usuń
  5. Super ciuchy , super pomysł po prostu wszystko Super !!!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze, są one dowodem na to, że blog jest czytany co za tym idzie lubiany. Cieszę się, że moja praca się podoba i postaram się jej za szybko nie zaprzestać.