01 czerwca 2016

Monstrualna Rozpiska cz.103 Spectra - Haunted


Siema dla wszystkich. 
Jakoś naszło mnie na zrobienie posta wcześniej niż ustawa przewiduje :D
Mam dobry nastrój bo jaram się zakupem Amanity w TK Maxxie. Poszłam po wykładzie (na którym rysowałam epicki rysunek) z niejakim Trollem do Plazy i upolowałam 3 sztuki. 

Historia samej lalki tez jest dość ciekawa, bo kupiłam ją 30 grudnia w Tesco. Nie było cen na budżetowe duszki i poszłam do punktu zapytać ile będę musiała za nią zapłacić. Gosciu wziął lalkę i znikną na chwilę. Po 10 minutach wrócił i powiedział, że mogę zapłacić tu - nie muszę iść do kasy. Odpowiedziałam, że OK, ale ILE mam zapłacić. Ze spokojem wymamrotał 89,99. Ja oczy jak 5 zł i takim cichym głosikiem "Ile?" Zaczął się ze mnie śmiać i dodał, że 39,99. 
Tyle za nią dać mogłam.  


Piosenka przypominająca zeszłe wakacje i na dodatek duszna. 
Do teraz zastawiam się dlaczego ona mi się podoba? 






  




  


Usta są lekko niedomalowane, ale dodaje jej to uroku. 


Na wszystkich zdjęciach tejże Spectry nie widać dobrze jej fryzury. Włosy są tak spięte, że prawie nie widać że to jej półkucyk. 





Tak kocham tę sukienkę. Jest taka zwiewna, lekka, duszna... :D


  Buty z miękkiej gumy. Zsuwając się lekko ze stopy podczas lewitacji.  


Porównanie basica z bardziej duchową wersją Speci. Rozumiem zmiana ciałek standardowych upiorek po przemianie w duchy, ale Spectra... jak duch może być bardziej duszny?!? 



  

Dojechaliśmy do końca, po raz 103 :D

Straszne są te zakończenia, bo nie wiem co tu pieprzyć.
Może po prostu powiem:
PoZdrawiam

3 komentarze:

  1. Spectra z "Haunted" od początku jakoś do mnie nie przemawiała. Po tej rozpisce znacznie poprawiłam moją opinię o niej, ale jednak Basic'owa wersja o wiele bardziej mi się podoba c:

    OdpowiedzUsuń
  2. Po przeczytaniu posta miałem jakiś niedosyt. Czegoś brakowało. Lalka ładna ale jakoś specjalnie mnie nie jara.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze, są one dowodem na to, że blog jest czytany co za tym idzie lubiany. Cieszę się, że moja praca się podoba i postaram się jej za szybko nie zaprzestać.