13 lipca 2020

Drugi meet z Monsterkowym Anonimem "Konwentykiel z Krewnicką" Cz II

Siema!
Tym razem trochę nostalgii lalkowej. Parę dni temu fejs poinformował mnie, że mijają 4 lata od drugiego spotkania z Monsterkowym. Dzisiaj natomiast mija równe 4 lata od wstawienia pierwszej części posta z meetu z nim. Nie ma to jak zaległości :D
Zapewne ci którzy mnie czytali wtedy już dawno odeszli (matko, zabrzmiało to jakby umarli) więc nie ma komu przeczytać i zrozumieć o co będzie chodziło w tym poscie. Jednak dla tych paru osób które tu jeszcze zagląda wstawiam linka do pierwszej części. Może Wam się spodoba.

Scenariusz pisał Monsterkowy (wtedy i parę dni temu) dlatego niektóre akcje będą jak zwykle dziwne. Ale o to w tym chodzi! Moja Eska nigdy by się tak nie zachowała, ale w timeline gdzie jest Stowarzyszenie z Różową Kokardą - dlaczego by nie :D

Zapraszam na drugą część posta sprzed czterech lat :D

"Konwentykiel z Krewnicką" cz II


Sandra czeka z Jacksonem.


Jackson: Serio, mogłabyś już sobie to wszystko odpuścić.
Sandra: Teraz? Chyba kpisz.


Sandra: Witaj "straszyciółko"...myślałam, że stchórzysz.
Operetta: Wiesz, że tego nie mam.


Sandra: To już twój problem.
Operetta: Chciałam się spotkać i cię przeprosić...


Sandra: Przeprosić? Co mi z twoich przeprosin?
Jackson: Może spróbuj się uspokoić... - chłopak próbuje utrzymać dziewczynę.


Eska wyrywa się, a Jackson traci równowagę i się przewraca. Wampirzyca łapie Operettę za włosy i uderza jej twarzą o drzewo.
Jackson: Ałć


Sandra: Wkurzasz mnie już...jak zwykle marnujesz mój czas! (Uderza głową Operetty mocniej)



Jackson zamienia się w Wyczesa


Operetta kopie Sandre, ta upada na chłopaka.
Wyczes: Ooo! Sie-Maaa! Jak leci!
Sandra: Pogoda ładna, bywało lepiej. Wybacz, ale nie mogę rozmawiać, bo mam szmatę do zajebania.


Operetta i Sandra zaczynają się szarpać.


Wyczes: Sie-Maaa! A ty tu czego szukasz?
Abbey: Typie, ja nawet nie wiem o jaki chuj tu chodzi. Skąd ruda zna tą zabijaczke za pińć złotych?


Abbey: I jakim cudem z lamusa zamieniłeś się w tak niezłą dupencje?
Wyczes: Komuś się spodobał Wyyy-Czesss!!!


Abbey: Imię masz chujowe...dobrze, że chociaż jesteś przystojny.


Wyczes: Imiona są nie ważne przy żarze twych ust.


Operetta: Chciałam, żebyś mi wybaczyła.
Sandra: To oddaj mi to co zabrałaś! 


Operetta: Oddam ci, tylko odzyskam najpierw to, co sama straciłam. (Sandra zauważa Abbey i Wyczesa)


Wyrzuca z całej siły Operette. 


Sandra: Ooo nie, Łachudro! Nie będziesz mi się tu lizał z tą tleniarą.


Sandra: A ty też pożałujesz tleniaro. (Uderza ją z bańki, daje po mordzie i wyrzuca jak śmiecia)


Sandra: Na dziś wystarczy...idziemy!


Wyczes: My się tylko zapoznaliśmy...wiesz, że wole ciebie.


Sandra: I tak dostaniesz wpierdol.


Wyczes: Nigdy nie pozwolą się pobawić - dodaje pod nosem.


Operetta: Eeehhh...Czemu za mną szłaś? Żyjesz? Kontaktujesz?
Abbey: Chyba mam kuku...

***


Odgłosy namiętnych pocałunków.


Cleo odrywa się od ust Deuce'a. 
Cleo: Co ja wyprawiam? Przecież mam chłopaka!


Cleo wybiega.
Deuce: Cleo! Czekaj!

*** 


Ross: To jak będzie? Nie daj się dłużej prosić, laleczko.
Draculaura: Tylko nie laleczko...niech ci już będzie. Tylko jeden wieczór z dobrym winem...


Draca: Ale to nie randka! (spogląda w oddali) A te co znowu?


Operetta podchodzi z pobitą i majaczącą Abbey.
Abbey: Tatusiu! Wyjmij z torebki kaczki...nakarmjmy te biedne chlebki.


Draculaura: Prosiłam o jeden dzień spokoju! Co wy znowu odwalacie?
Operetta: Spotkaliśmy się ze starą znajomą...


Historia w końcu zakończona, ale jednak nie do końca.
Następny nasz meet odbył zeszłego września. Historia tego ataku nie była kontynuowana - bardziej znów wszystko na spontanie jak za pierwszym razem. Jednak meet wrześniowy zostawię na inny post. Tam trochę powspominam całą akcję - tak by mieć ten "impuls" by pamiętać. Jedni robią samojebki z wakacji, by zapamiętać to na wiele lat, ja za to zrobiłam z tego bloga taki mój album ze wspomnieniami.

Dzięki, że to przeczytaliście.
PoZdrawiam

8 komentarzy:

  1. Ja się przyznaję, że wszystkich wpisów nie czytałam. Twój blog odkryłam jak chodziłam do podstawówki ( teraz jestem stara, we wrześniu 2 klasa liceum ). I jakoś tak chyba w 2017 jak już zaczęłam 2 gimnazjum odechciało mi się trochę czytać blogi i niektórych nie czytałam. Teraz te nowsze posty z 2019 i tego roku przeczytałam. Mam w planach odświeżenie niektórych blogów to Twój też kiedyś znowu odwiedzę. Ten post z 1 częścią z meet'u chyba czytałam, kojarzę część z Barbie od 18 lat. Chociaż wpis może trochę za mocny na mnie, gdy miałam 12 lat. A teraz mam 16 to ok. Fajnie, że coś lalkowego się pojawiło. Kiedyś mniej lubiłam lalkę Holta, teraz jak na niego patrzę to fajniejszy mi się zdaje. Trochę nie wiem po co to piszę, ale jakoś czasami lubię komentować wpisy ( i jakoś lubię się rozpisywać, sorki).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię czytać komentarze więc możesz się rozpisywać :D
      Osobiście też nie przepadam za lalką Holta, ale nie wiem dlaczego. Teoretycznie bardziej powinien pasować w "mój klimat" jednak o wiele bardziej wolę jego "ludzką" wersję. Jackson jest taki słodki :D

      Usuń
  2. Pomimo, że znam te historie to i tak przeczytałem cały post. Zapomniałem zagwiazdkować przekleństw...ups. A fejsBóg nie przypomniał ci o naszym pierwszym spotkaniu? Bo zdjęcie było z pierwszego spotkania (Draculaura jeszcze z długimi włosami xD). Trochę się zawiodłem, a zarazem ucieszyłem bo nie ma zdjęć z września ale jest zapowiedź kolejnego postu na który będę wyczekiwać (mam nadzieje, że czas czekania będzie krótszy niż na ten xD).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już teraz nie pamiętam co przypomniał, ważne że to zrobił :D
      Czas oczekiwania bedzie raczej krótszy niż 4 lata, ale nic nie obiecuję :D

      Usuń
  3. Jest 23 maja 2021 rok.

    W dwa dni nadrobiłam cały Twój blog, od pierwszego postu o Twyli aż do tego. Niektóre czytane szczegółowo (jak rozpiski), inne przeleciane pobieżnie (jak sesje).

    Tak, ja wciąż o Tobie pamiętam Sandomia i wracam tu co jakiś czas. Pozdrówka ;3

    Wonsz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeny, jak mi miło. Mieć takiego stałego czytelnika to skarb. To właśnie dla takich ludzi chciałam pisać te rozpiski i wrzucać posty ♥

      Usuń
  4. hej! znalazlam tego bloga za dzieciaka jeszcze jak sie bawilam lalkami, bodajze w 2015 roku? czytajac tego bloga mialam 8 lat, a aktualnie jestem w drugiej klasie liceum... do teraz wracam i nadal zbieram lalki! nie wiem czy jeszcze tu w ogole wchodzisz, ale jesli tak to milego dnia lub nocy<3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo za tak wiele lat :D
      Sama jestem w szoku, że to minęło już tyle czasu.

      Usuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze, są one dowodem na to, że blog jest czytany co za tym idzie lubiany. Cieszę się, że moja praca się podoba i postaram się jej za szybko nie zaprzestać.