03 czerwca 2015

Lalkowy Szpital i Spa cz.9 Elissabat - Fright, Camera, Action! i Purrsephone - Campus Stroll


Dzisiejszy szpital jest zasługą We Are Monster High !, które dały mi do naprawy dwie lalki. 
Jak zaczęłyśmy rozmawiać a pro po tejże naprawy to dowiedziałam się, że mieszkamy bardzo blisko siebie :D Aj lajk życie w niewiedzy. 
Dogadałyśmy się tak, że przekazały mi lalki osobiście, w galerii handlowej. Jeszcze zrobiłyśmy rundkę po sklepach i czas było się rozstać...niestety.
Dziewczyny napisały u siebie na blogu tekst młodej, ale i ja go przepiszę, bo był epicki
"Jak rodzice się dowiedzą, że dajemy komuś lalki, to wszystkie do pieca pójdą"
A z jakim przejęciem to powiedziała.
 Już są plany na wakacyjny meet lalkowy - nie mogę się doczekać. 

W zeszły odcinku szpitalnym był soundtrack z Housa. Dziś jest pełnia i Donatan opublikował na swoim fanpage'u piosenkę. Dowiedziałam się o jej istnieniu przez pewną Kasię z Kefiru (tylko elita zrozumie o co chodzi :D), która to polajkował i dostałam powiadomienie. 
Swoja drogą, to jedyna piosenka Donka, którą polubiłam :D


W siatce od dziewczyn było to:


Pacjent: Purrsephone Campus Stroll i Elissabat Fright, Camera, Action!
Diagnoza : Obie złamanie prawego stawu kolanowego, Elissabat niezginające się stawy łokciowe
Zabieg: Złożenie nóg i poprawa ruchomości łokci oraz mycie i układanie włosów 
Data zapisu: 31 maja 2015

Data wypisu: 3 czerwca 2015*
Koszt hospitalizacji pokryły ubezpieczycielki czyt. We Are Monster High! w wysokości 22 złoty i 50 groszy. 

*Wypis w momencie wysłania przesyłki



Purrsephone: Boję się. Dobrze, że chociaż nie jestem sama, tak jak ostatnia pacjentka.
Elissabat: Będzie dobrze, kicia.


dr Sandra: Panie, Purresephone i Elissabat?
El: Tak, to my.
S: Zapraszam za mną.


S: Ależ dziś ścisk, trzeba było łóżko dostawić. <uśmiecha się> Na izbie przyjęć, zostały Panie tymczasowo opatrzone. Zanim będzie operacja przejdą Panie wst <przerywa jej El>
El: Wstępne badania.
S: Więc wszystko Panie wiedzą.
Pr: Trochę czytałyśmy.
S: To dobrze.


El: Pani doktor? Bo oprócz nogi to mam jeszcze problem z łokciami.
S: O tym nie było wspomniane podczas zapisu. <lekko zirytowana>
El: Bo tak jakoś zapomniałam... Ale właścicielki napisały w liście <broni się>
S: Proszę pokazać rękę. <bada ją> Spokojnie, da się zrobić.


Pr: A za mną da się coś zrobić?
S: Tak, to standardowe złamanie.


Pr: Widzisz Elissa, musimy czekać, aż łaskawie nas zawołają. Pfff <prycha z pogardą>
El: Uspokój się. Powinnaś się cieszyć, że zaraz będziesz mogła chodzić.
 

Pacjentki się doczekały badań. 
Pierwsza na oględziny poszła Elissabat.

   
  

Elka miała trochę bardziej tłuste włosy od mojej sztuki.


 Problem ze zginaniem był następujący. Lalka posiadała jakieś blokady w stawach. Moja też takie ma, ale o wiele mniejsze i prawie nie ingerujące w ruchliwość ręki. Dało się to naprawić bez problemu.


Próby wcześniejszej "naprawy" na taśmę klejącą.
W jakiś simsach była
 jedna z jakości "sklejone taśmą" :D Jak czegoś nie da się naprawić na taśmę, to znaczy... że trzeba użyć innej taśmy :D



Druga pacjentka, Purrephone.


 Lalka jest tak luźna w biodrach, że trzeba było się nieźle gimnastykować aby utrzymała się w pozycji stojącej mając jedną nogę. Po co się męczyć, jak można ja posadzić?  

 
 
 


 [W sali pooperacyjnej] 


<dziewczyny się budzą>


S: Już się Panie wybudziły. To doskonale. W wykupionym pakiecie maja Panie jeszcze SPA, dlatego przedstawiam pomocnicę fryzjera, która sie Paniami zajmie.
Kiyomi: Witam.
El: Super!



Dziewczyny poszły do Spa i dostały stroje do sesji. 

  

 Pragnę przypomnieć, że nie tak jak w przypadku naprawy stawu łokciowego lalka nie zyskuje 90% sprawności przed kontuzją. Przy kolanach jest to 60-70%.
Powiedzmy sobie szczerze, jak ktoś przechodzi poważną operację na kolanie to też często nie wraca do wcześniejszej formy, a już zwłaszcza jakby nogę stracił w całości. 


Zawias łokcia wystarczyło lekko spiłować aby chodził doskonale.  

  
Walczyłam z grzywką, aby była usztywniona i skleiła się w całość, nie zostawiając przerw. Nie udało się tak jak chciałam. 

  

Włosy mączyłam, ale i tak zostało trochę lepkości.  



Chyba swoją Elżbietkę też wykąpię, bo dzisiejsza pacjentka wygląda genialnie. Ma śliczne fale. 



Druga poszła Purr


Nie przepadam za nią, bo jest kotołaczką, ale jakoś tą lalkę polubiłam, nie wiem dlaczego. Może dlatego, że ma inny charakter niż ta moja jej wersja. 





Mimo iż jej nie lubię to podzieliłam się z nią butami Sandzi. 

  

Moje bliźniaczki mają strasznie przetłuszczone włosy, a ten model prawie w ogóle. Trochę ją tam pomączyłam, 


 Dostałam pozwolenie na wyżelowanie pasemka i pomalowanie go. Wygląda lepiej niż u nowej lalki, bo teraz bardziej przypomina tą wersję artową. 







 Najważniejszy plus naprawy kolana? Możliwość zakładania nogi na nogę. U zdrowych jest to bardzo ciężkie do wykonania.




Jak byliśmy w niedzielę w galerii to był organizowany dzień dziecka ze Spongebobem. Jak wchodziłam do centrum z myślą, że sobie zrobię zdjęcie z Kanciastoportym, ale go nigdzie nie było. Jak wracałam to już był. Babka pytała się czy ktoś jeszcze chce zdjęcie i chciałam krzyknąć, że ja... ale spękałam i wyszłam ;( Teraz żałuję...



Kolejne pacjentki zadowolone będą wracać do właścicieli. 
Chcesz też naprawić i/lub odnowić lalkę? Napisz :)

Dziękuję za uwagę i PoZdrawiam

12 komentarzy:

  1. Jestem zachwycona efektami naprawy ! :D A grzywka Elissy wyszła uroczo *.*
    Taa, we wakacje będzie fajniej niż ze Spongebobem, haha :D
    Cieszę się, że Elissa może zginać łapki normalnie :D i w końcu Purr z nogą ! Nie pamiętam już jak z nią wyglądała, haha :D
    Dziękujemy jeszcze raz ^^
    Widzimy się we wakacje ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lalki dziś wysłałam, poczekam aż je otrzymacie i wtedy liczę na pochwały :D
      Ale i tak cieszę się, ze podobają się po obejrzeniu zdjęć.

      Usuń
  2. Spodobało mi sie jak dobrałaś ubranka Elissy . A pewnie sie ludzie gapili jak krzykłaś że ja chce zdjęcie z Spoczem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki.
      Pewnie by się gapili, jakbym się jednak odważyła krzyknąć. Jestem za bardzo wstydliwa :D

      Usuń
  3. Sandziu - ja się nie opitalam, tylko wrzeszczę i jasna sprawa jest :)
    a że się ludziska na chwilkę pogapią - po to mają oczy, by patrzeć,
    a że coś może i powiedzą - to homo sapiens - muszą komentować :)

    panienki zadowolone a ja zauroczona Kotą w świetnej sukienusi
    idealnie pasującej kolorystycznie do Jej usposobienia :)

    właśnie obejrzałam klip z Marylą - córa też przybiegła, choć za
    Marylą nie przepada, jako ja za Donatanem - ale tutaj zachwyciłam
    się tym animowanym starodrukiem z grajkami i Jasnowłosą ♥
    a Maryla udowodniła po raz kolejny, iż żadnego tematu się nie lęka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak zwracam na siebie dużą uwagę zawsze swoim strojem, więc trochę jestem przyzwyczajona to gapiów. ;)

      Sukienka Ghouli, którą ma kotołaczka i mnie zachwyca, jest przeupiorna.

      Uwielbiam Marylkę za to jej podejście do samej siebie. Ma kobieta mocny dystans do siebie, bo niewiele gwiazd w jej wieku zagrało by w klipie mówiącym o tym że ma 700 lat.
      Nie jest ona najświeższej daty, ale cały czas pokazuje, że potrafi się bawić i czasy jej świetności wcale nie przeminęły.

      Usuń
    2. umie się bawić, ale i trzyma pewne sprawy w garści -
      w "Projekcie..." bez pardonu powiedziała, że bezguścia
      nie założy - choć niektórym wydaje się, że jej kreacje to
      kwintesencja kiczu i wszystko ujdzie :)
      niby zawsze strojna wręcz karnawałowa - a okładka z nagą
      M. na tygrysie i gitarą miast listka figowego - majstersztyk!

      Usuń
  4. Maryla jest świetna! Nie widziałam wcześniej tego klipu i cieszę się, że dzieki Tobie go zobaczyłam :D
    Purrsephone i Elissabat wyglądają wspaniale po pobycie w szpitalu i aż żałuję, że nie mam żadnej uszkodzonej lalki, którą mogłabym Tobie przesłać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powinnaś się cieszyć, że nie masz żadnej uszkodzonej :D
      Do samego Spa też przyjmuję, jakby co ;)

      Usuń
  5. Co mam zrobić żeby wysłać ci lalkę Blondie z uszkodzonym stawem łokciowyn u Briar z bardzo tłustymi, elektryzującymi i nie ulozonymi włosami (obie lalki z eah)? ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyślij mi na maila zdjęcia tych duch lalek wraz z urazem. Jak zobaczę co trzeba zrobić to powiem dokładnie ile to będzie kosztować, ale w ciemno mogę powiedzieć, że zabieg nie będzie droższy niż 7 z + przesyłka.
      Fant z Everkami jest taki, że im standardowo nie wyjmuje się łokci, ale nie powinno być problemu.
      Czekam na maila ( salamandra1@o2.pl )

      Usuń
    2. Dobrze, dziękuję ;) zaraz wyślę maila ;)

      Usuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze, są one dowodem na to, że blog jest czytany co za tym idzie lubiany. Cieszę się, że moja praca się podoba i postaram się jej za szybko nie zaprzestać.