23 lutego 2014

Historie ze szponem cz. 1 - Coffin Bean i Clawdeen


Siem wszystkim,  dziś rozpocznę nową serię historii przygód uczniów Monster High

A więc zaczynamy historię nr 1 "Coffin Bean"


Clawdeen przyszła do pracy. Zapowiadał się kolejny nudny dzień.
Clawdeen: No dobra, czas zabrać się do roboty.


Mijały godziny, wlekły się uciążliwie. Wilkołaczyca postanowiła umilić sobie czas czytając gazetę.


Gdy naglę weszły Frankie i Draculaura.


              Cl: Jak dobrze, że jesteście dziewczyny! Myślałam, że umrę tu z nudów. Usiądźcie sobie.


Cl: A więc? Czego sobie życzycie?
Frankie: Ja poproszę Late ze świeżym mchem.
Draculaura: A dla mnie jedną Nie-Krwawą Mery z płatkami róż.
Cl: Już się robi!


Clawdeen zabrała się za robienie napojów i słuchała ploteczek przekazywanych przez straszyciółki.
F: No mówie Wam, serio!
Cl: Daj spokój, to nie jest wcale podobne do Cleo!
D: I właśnie dlatego to takie dziwne.


Cl: Proszę bardzo, jedna Late z mchem dla Frankie.
F: Pięknie pachnie. Dziękuję bardzo.


Cl: I Nie-Krwawa Mery z różą dla Draculaury.
D: Bardzo dziekuję.


D: A Ty nic nie pijesz?
Cl: Dziewczyny, z moimi nozdrzami sam zapach wystarczy aby dać kopa. Ja zadowolę się tym robalgikiem*


D: Dzięki Frankie, że zapłacisz, wiesz, że nie mogłam zdecydować się jaka torebka będzie pasowała do tego stroju więc wzięłam sam parasol.
F: Spoko, kiedyś się odwdzięczysz. To ile płacę?
Cl: 14,50
F: Ile? Czemu tak drogo?
Cl: Co Wy chcecie, jesteście w najlepszej kawiarni w całej Wampilerii.
F: Czy w najlepszej to nie wiem, ale na pewno w najdroższej.
D: Ale za to obsługę mają tu dobrą
Cl: Dziękuję ślicznie.


F: Proszę bardzo, równe 14,50, co za zdzierstwo, nie można liczyć na jakiś rabacik?
Cl: Przy kolejnym rabaciku szef mnie wyleje!
F: Co?! Ja tu jestem pierwszy raz.
Cl i F: Draculaura!
D: Ups...
Dziewczyna nerwowo zachichotała, po czym wyszła. Przyjaciółka pobiegła za nią, żegnając się w biegu z Clawdeen.


Po paru godzinach wreszcie nadszedł koniec zmiany Clawdeen i mogła zmyć się do domu.


Zdjęła fartuszek po czym rzuciła go na krzesło i zaczęła gasić światła.


Koniec

* Robalgik - Rogalik

Kto by pomyślał, że z Draculaury jest takie skąpiradło XD

Piszcie w komentarzach jak Wam się podobało, a na deser Monstrualna Rozpiska czyli co powinno znajdować się w zestawie Coffin Bean z Clawdeen



Kawiarenka przyszła do mnie używana, ale w bardzo dobrym stanie i ze wszystkimi akcesoriami. 


 Złota bransoletka z ćwiekami-kolcami (taką tylko że czarną posiada w serii Ghouls Night Out), naszyjnik z półksiężycem i oczywiście cztery kolczyki


 Fioletowe buty (Ghoulia Shools' Clubs)


Fioletowa sukienka we wzór pasków i klamer


 Złoty długi pasek owinięty wokół bioder dziewczyny trzykrotnie. Wykonany z miękkiej gumy przez co bardzo ładnie leży (Clawdeen Music Festival - czarny)




Złota opaska na kitkę z kolcami

A teraz zestaw Kawotrumny


Dwa "kubki-garnuszki"  


 Robalgik xp . Moim zdaniem wygląda to na gąsienicę polaną czekoladą. Jak można coś tak uroczego jeść. Żałuję że gąsienniczki zamieniają się w motyle, chociaż ćmy są ładne


Babeczka-pajączek
To właśnie ona/on/ono najbardziej mnie urzekło z całego zestawu, choć robalgik też jest świetny ;)


Ekspersik do kawy lub nalewak napojów, zależy co kto lubi. Oczywiście z logiem Kawotrumny, czyli małym ziarnkiem kawy


Gazetka. Na pierwszej stronie Smok z Create-A-Monster





W środku, jakiś "tekst" i reklama szminki. Eyeris jest niezłą gwiazdą. A na ostatniej stronie Wampir też z CAMu


Otwierana kasa


Fartuszek z nadrukiem ziarenka kawy, którym Clawdeen lubi rzucać :)


 Czerwonoczarne krzesło z:


Czaszką i łapkami


Nogami w kształcie kości. Można wywnioskować, że jest wzorowane na przedramieniu lub łydce, bo widać kość promieniową i łokciową lub kość strzałkową i piszczel.


Stolik w kształcie trumienki z czaszką na środku


Niebieska kanapa


 Z wizerunkiem pajączka


I nawet ma tył ! Postarali się


Oraz wyjmowane "poduszki"


Barek z odczepianą ladą


To wszystko jak na Coffin Bean. Dzięki za przeczytanie i pozdrowienia dla wszystkich, którzy chcą być pozdrowieni XD





2 komentarze:

  1. Rogalik to mi wygląda na zakrwawione dziąsła ale każdy widzi to co widzi
    A no skąpiradło ta straszyciółka, no ale co zrobić.
    Nie mniej jednak sama bym sobie wypiła nie krwawą Merry ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz jak na to patrzę, to może i masz rację z tymi dziąsłami. A co do drinków, to nie skusiłabyś się na kawę z mchem? Noo nie bądź ignorantką XD

      Usuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze, są one dowodem na to, że blog jest czytany co za tym idzie lubiany. Cieszę się, że moja praca się podoba i postaram się jej za szybko nie zaprzestać.